W ogrodzie ktos notorycznie wyzeral jablka z drzew. Ogrodnik postanowil zaczaic sie na zlodzieja. Gdy w nocy cos zaczelo szelescic w galeziach, ogrodnik podkradl sie do jablonki i ujrzal na niej ciemna postac. Niewiele myslac, zlapal zlodzieja za jaja i pyta:
- Gadaj, ktos ty?!
- Odpowiedziala cisza. Sciska wiec mocniej:
- Gadaj, pókim dobry, ktos ty??!!!!
- Dalej cisza... scisnal z calej sily:
- Gadaj draniu, ktos ty ??!!!!!!!!!!
Zduszony glos wyjakal:
- ....Józek..... nie...mo...wa.... ze wsi...
Siedzi sobie polak na polu wiosną i widzi ,że idzie niemiec więc bierze siano i zaczyna jeść. Niemiec pyta sie polaka
-dlaczego jesz siano?
-bo jestem biedny i nie stać mnie na chleb
Więc niemiec wyciągnął z kieszeni 1000 marek i mu dał. Niemiec odszedł. Polak widzi ,że drogą idzie rusek więc sobie myśli ,ze znów będzie jadł siano a widzący to rusek zlituje sie i da mu kasę. Rusek podchodzi do polaka i pyta się
-polak, dlaczego ty trawę jesz?
-bo jestem biedny i niestać mnie na chleb
-polak ale ty głupi jesteś! ty jedz teraz trawę a siano to se na zimę zostaw!
 
Odbywają się zawody we wbijaniu gwoździi głową.
Startuje niemiec ,polak i rusek. Jako pierwszy niemiec uderzył głową w gwóźdź potem polak a następnie rusek (tzn każdy w inny gwódź uderza głową). Następnie z głośników słychać wyniki podawane przez sędziego: niemiec wbił 1/3 gwoździa w dechę , polak 1/2 , rusek wbił całego ale został zdyskwalifikowany za wbijanie nie tą stroną.
Facet miał miec kontrole skarbowa, a jak kazdy troche krecil przy
zeznaniach. Nie wiedzial jak sie ubrac na ta okazje, poszedl wiec po
rade do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namyslu kazal mu sie
ubrac jak
ostatni kloszard, zeby inspektor wiedzial, ze faktycznie ma do
czynienia
z nedzarzem. Facet nie uwierzyl za bardzo i poszedl jeszcze do znajomego

adwokata. Ten kazal mu sie ubrac jak najlepiej, zeby inspektor
traktowal go powaznie. Strapiony, z metlikiem w glowie poszedl po rade
do rabina.
Ten wysluchal go spokojnie i mówi: - Tak jak mówisz, przypomina mi sie

pewna historia kobiety, która nie wiedziala jak sie ubrac na noc
poslubna.
Matka kazala jej wlozyc dluga, gruba koszule nocna, a kolezanka super
seksowny
komplecik... - A co to ma wspólnego ze mna?! - pyta sie facet. -
Niewazne jak sie ubierzesz. I tak cie wyruchaja.
Murzyn, Hindus i Żyd podróżowali samochodem po Ameryce. W środku nocy i
prerii mieli awarię. Po ciemku ciężko coś nareperować postanowili więc,
poszukać miejsca na nocleg. Szczęściem tuż obok znajdowała się farma, z
bardzo życzliwym gospodarzem, który powiedział do niespodziewanych gości:
- Mam w pokoju gościnnym tylko dwa łóżka, tak wiec jeden z was będzie musiał
się przespać w chlewiku.
Żyd na to:
- Ja pół życia spędziłem w kibucu. Taki czysty chlewik to dla mnie nic
nowego. Ja się tam prześpię.
Żyd poszedł do chlewa, Murzyn z Hindusem zajęli obydwa łóżka w pokoju. Po 15
minutach, pukanie do drzwi pokoju. Za drzwiami stoi Żyd i mówi:
- Niestety w chlewie jest świnia. Nie mogę tam spać, religia mi zabrania.
Na to Hindus:
- Ja żyłem w slumsach Bombaju. Mnie tam świnia nie przeszkadza. Ja będę spał
w chlewie.
I tak zrobił. Ale po 15 minutach stał przed drzwiami i mówił do Żyda:
- Nic nie mówiłeś, że tam stoi także krowa. Ja nie mogę tam spać. Religia mi
na to nie pozwala.
Tym razem zaoferował się Murzyn:
- Przecież ja jestem z Harlemu. Jak dla mnie spać ze świnią i krową to i tak
luksus.
Murzyn poszedł więc do chlewa. Po 15 minutach znowu pukanie do drzwi. Żyd z
Hindusem biegną aby je otworzyć. Za drzwiami stoją świnia z krową...
Taki znany może..., a może nie:
Policjant składa raport:
- Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no... może ta naga kobieta w parku.
- Zignorowaliście ją?
- Tak, ja raz, a kolega dwa razy!
Ślimak siedzi przyklejony do drzewa i z całej siły uderza głową o pień. Na gałęzi wyżej siedzą 2 dzięcioły: - Może mu powiemy, że jest adoptowany?
Coś mnie dzisiaj naszło. Tym razem podaję przepis na rewelacyjne ciasto:

Składniki:
1 kostka masła
2 szklanki i 1 łyżeczka cukru
4 jaja
1 szklanka suszonych owoców
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky

Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź, czy whisky jest dobrej jakości. Dobra, prawda? Przygotuj teraz duża miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź, czy na pewno whisky jest taka jak trzeba. By być tego pewnym nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to możliwe. Powtórz operację. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W międzyszasie zprawć czy whisky jest na pewno tagajak czeba. Najlepij sklaneczkę. Otfórz drugą butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoż wiski żepy potem gośie nie mufili sze jest trójonca. Wszuś do miszki szyśką sul jaką masz w domu, czy so tam masz - szysko jedno so - fsumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz! Fypij sok sytrynnowy. Fymjeszaj fszysko z oszechami i sukrem fszystko jedno i frzuć monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw go na 350 stofni, saaaaamknij źwiszki. Sprawź jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś.

(: poprzednia | 776 | 777 | 778 | 779 | 780 | 781 | 782 | ... | 986 | następna :)