Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, a za progiem żebrak.
- Ach, czego wam trzeba, biedny człowieku?
- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz wdzięczny.
- Ach, dobry człowieku, macie szczęście. Mieliśmy wczoraj małą uroczystość i sporo tortu zostało!
- Ależ szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko kawałek chleba!
- Ach, dobry człowieku, to żaden kłopot.
Pani domu przynosi spory kawał tortu i wręcza go żebrakowi.
Ten, chcąc nie chcąc, przyjmuje go i odchodząc szepcze pod nosem:
- Cholera! Jak ja teraz przez to dziadostwo mam denaturat przesączyć?!
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem" ?
 
Blondynka dzwoni do znajomego:
- Cześć Kasia - odbiera znajomy.
- A skąd wiesz że to ja?
- No przecież Cię widzę.
- O Jezu, a ja nie ubrana jestem.
Stoi facet na klatce schodowej, pali. Nagle z sąsiedniego mieszkania rozlegają się krzyki i wrzaski. Za chwilę wychodzi sąsiad z połamanymi okularami 3D. Facet go pyta:
- Sąsiedzie, czemu pan taki wściekły?
- Kupiłem sobie telewizor 3D i właśnie rozwaliłem go w drobiazgi.
- Dlaczego?
- Próbowałem obejrzeć pornola i pięć razy mało mi ch*ja w mordę nie wsadzili.
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki.
Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać.
Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała:
- ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to :
- może o logistyce?
- OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie:
jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości...?