Namacał ślepy garbatego i sarkastycznie mówi:
- Co? Z plecakiem na wycieczkę?
A na to garbaty:
- Jak widać...
W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nienadające się w ogóle
do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili
uradzić co z nim zrobić...
Radzą tak kilka godzin i nic nie moga wymyśleć... w pewnym momencie wstaje
kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi :
- Może mu j***nę ?!...
na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy
zostać w ogóle bez... i dalej debatują...
za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może j***nę stolarzowi... mamy dwóch...
 
Stara kupiła nowe buty w Galerii i się chwali w domu na co Stary:
- Kurwa w takich butach to ja bym nawet do gnoju nie poszedł
Wezwano hydraulika do zatkanej muszli klozetowej.
Hydraulik objął ustami muszlę i z całych sił zassał zatkaną zawartość
muszli. Następnie wypluł wszystko na podłogę. Patrzy - a w kałuży leży
skulona z przerażenia dziewczynka.
Hydraulik pokazuje na nią i mówi:
- To jest ten syf co zatkał przepływ!
Dziewczynka rozprostowując ramiona:
- Nie jestem żaden syf co zatkał przepływ! Sra*am piętro niżej!
Tyle się złego naczytałem na temat narkotyków... - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, że czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z ćpaniem !?
- Nie, z czytaniem!