Kupiłem sobie zestaw rakiet za 10zł, żeby odpalić je o północy i przywitać nowy rok. Kumple powiedzieli, że jestem idiotą bo wydaję pieniądze na coś co odpalę, wystrzelę i pójdzie z dymem, a ja nic nie będę z tego miał.
Pośmiali się, po czym poszli na papierosa.
Anglik zatrzymal sie w hotelu w Polsce. Dzwoni do recepcji i mówi:
- Two tea to room two.
A recepcjonistka:
- Sramtaramtam
 
Zmarznięty w czasie śnieżycy turysta puka do bacówki - otwiera Baca.
- Macie Baco coś do jedzenia?
- Niii!
- To może chociaż wrzątek macie?
- Mom... ino zimny.
Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde
kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i
powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys. Teraz jest
lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.

Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem.
Mówił:
"Chce pisać rzeczy, które będzie czytał cały
świat, rzeczy, które porusza ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały że będą krzyczeć, płakać,zwijać się z bólu i wściekłości!"
Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty
o błędach.