W szkole.
- Jasiu, przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- O rany, a ja przepisałem...
Przychodzi foton na imprezę i słyszy:
-Wyp##@!##aj, impreza masowa.
 
Przyjeżdża kierownik na budowę.
Patrzy, a tam wielki dół o średnicy 10 m i głęboki na jakieś 100 m.
Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o 180 stopni i wrzeszczy:
- K**wa, to przecież jest latarnia!
- Panie doktorze, czy zawsze udaje się Panu wyrwać ząb bezboleśnie? - Niestety nie. Wczoraj na przykład zwichnąłem sobie rękę.