Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc!.
Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść.
Prosi:
- Pomóż mi wyjść.
- No dobra - odpowiada gepard podając łapę.
Słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje:
- Słuchaj skoczę po mojego przyjaciela jaguara, to razem cię wyciągniemy.
Poszedł i po pewnym czasie wrócił z jaguarem i razem wyciągnęli słonia.
Minął tydzień, idzie słoń przez dżungle i słyszy wołanie o pomoc.
Patrzy, a tu gepard wpadł do rozpadliny. Prosi więc:
- Pomóż mi, słoniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada słoń - podam ci mojego członka, zlapiesz się go i cię wyciągnę.
Słoń podał członka gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury.
Jaki z tego morał?
v
v
v
v
v
Jak masz dużego członka, to nie potrzebny ci jaguar!!!
STARY ESKIMOS OPOWIADA WNUKOWI:
- KIEDYŚ, GDY POLOWAŁEM, NA MÓJ ZAPRZĘG NAPADŁO STADO DWUDZIESTU WILKÓW.
- OJ, DZIADKU, PRZED ROKIEM OPOWIADAŁEŚ, ŻE TO BYŁO PIĘĆ WILKÓW!!!
- NO, BO WTEDY BYŁEŚ ZA MAŁY, ŻEBY POZNAĆ CAŁĄ PRAWDĘ.
 
Czasy się zmieniają, trzeba nadążać za zmianami i iść za postępem. Przyjdzie się kiedyś dziecku bajkę opowiedzieć i lipa-nie dogadasz się za nic w świecie... Dlatego przesyłam uwspółcześnioną wersję Czerwonego Kapturka. Myślę, że dzieci i wnuczęta nie będą miały kłopotów z odbiorem i nie będzie im tak bardzo doskwierała przepaść pokoleniowa...

Czerwony Kapturek po hiphopowemu:

Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscówkę do starszej Jareckiej.
Pokitrane ma po kieszeniach trochę bakania i jakiś szamunek. Wyczaił ją wilk wypas i ścieme jej z klatki odstawia:
- Elo sztuka. Gdzie się idziesz ustawić?
- Wybiłam się z chawiry i hetam się z tym towarem do starej ojca.
Wilk skumał akcję w moment i między blokami skrót na miejscówkę do starej Jareckiej wylukał, a po drodze zdążył jeszcze bucha ściągnąć z writerami. Wpie...ł Jarecką, kabonę jej z szuflad powyjmował, co by na zioło starczyło.
j***..ł się na wyro i ścieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie też ustawia się na miejscówce. Patrzy na babkę i nie czai wszystkiego:
- Babka, melanż jakiś był, że uszy o oczy trochę przyduże masz, czy to może ja za dużo smażyłam?
A wilk zajawkę już taką złapał, że opierd...ł w moment Kaptura i fazę na wyrze dalej odstawia.
Nagle psy wbiły się do chawiry Jareckiej i w moment wilka skatowały za odstawianie nielegalu. Klime z podwórka zdążył jeszcze pozdrowić, HWDP krzyknął i zszedł ze świata z rozp...m bębnem.
Psy Kaptura i Babkę wywlekły z bebechów i razem z wilka towaru po kresce ściągnęli.
Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce. Niestety,
zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach. Ekipa ratownicza wysłała
samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk. Amerykańscy
wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety.
Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę jeden z żołnierzy pyta:

- Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego
kija?
- Ni, nie widziołem...

Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje:

- Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć. Najsampierw
przelecioł BGM-109 Tomahawk Criuse Missile i spadł za tamoj górkom. Potem
przelecioł F-15E Strike Eagle. Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk... ale
ognisty kij...? Niii..... nie widziołem...
Sidzi głupek na torach.
Przychodzi drugi i mówi:
Posuń się !
Znalazłem przed chwilą:

W gabinecie na fotelu siedzi facet z rozdziawioną paszczą a dentysta
mu grzebie.
-Co słychać u pana żony?-pyta dentysta.
-ble ghy wmyn-odpowiada facet.
-O zrobiła prawo jazdy.A co u dzieci?
-wlymi gnyfy mlio.
-Najstarsze ma 13 lat,patrz pan jak ten czas leci.Dobrze proszę popłukać
i wypluć.
-Panie doktorze kiedy następna wizyta?-pyta facet.
-Słucham?
-Kiedy mam przyjść!!!??
-Nie rozumiem...
-wzsmi ghle?
-Aaa,za tydzień w środę o 8.
Szefów dzielimy na pięć grup:

1. Pedałów
2. Superpedałów
3. Antypedałów
4. Pedałów - magików
5. Pedałów - pirotechników

Dlaczego? Otóż:

1. Szef pedał mówi: Ja cię Kowalski wyp....!
2. Szef superpedał mówi: Ja was wszystkich wyp....!
3. Szef antypedał mówi: Ja się Kowalski z Tobą pier.... nie będę!
4. Szef pedał - magik mówi: Ja cię Kowalski tak wyp...., że nawet nie będziesz wiedział kiedy
5. Szef pedał - pirotechnik mówi: Ja cię Kowalski wyp.... z hukiem!

Jest jeszcze szef pedał - McGuyver: Ja was Kowalski wyp... w kosmos gołymi rękami!

A Twój szef do jakiej grupy należy?
Facet był właścicielem masarni i miał już swoje lata.Postanowił przekazać interes swojemu synowi, ale syn był trochę przygłupi.
Zabrał go któregoś dnia do zakładu ,żeby wiedział o co chodzi w tym interesie.
Pokazał mu maszyne i mówi:
- Patrz synu.Z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzi parówka, rozumiesz?
Na to syn z przygłupim wyrazem twarzy:
- NIE
To jeszcze raz mu tłumaczy, a on znowu :NIE.
Ojciec załamany , a syn zadaje mu pytanie:
- Tato, a czy jest taka maszyna, że z jednej strony wkładasz parówkę a z drugiej wychodzi baran??
Na to ojciec wk......y odparł:
TAK TWOJA MATKA!!

(: poprzednia | 763 | 764 | 765 | 766 | 767 | 768 | 769 | ... | 986 | następna :)