W Krakowie na chirurgii (nie powiem której) przyjmowal wtedy doktor, który wyznawal dwie zasady:
- po pierwsze: dzien trzeba milo rozpoczac, bo potem jest chu...wo,
(wiec setka po przyjsciu do pracy to jest to)
- a drugie: ze w ZUS-ie siedza same kretyny.

Meczyl go jeden pacjent, który po raz czwarty juz przyszedl celem wydania KOLEJNEGO zaświadczenia dla ZUS'u z powodu utraty w wypadku tramwajowym obu nóg. Problem w tym, ze urzednicy z ZUS uwzieli sie albo na pacjenta, albo na chirurga, bo z uporem maniaka przyznawali rente CZASOWA za kazdym razem.

Gdy wiec pacjent czwarty raz pojawil sie z drukiem na kolejna rente czasowa, chirurg spienil sie mocno, a jako ze byl tuz po wyznaniu swojej pierwszej zasady, napisal na druku, przywalajac do tego wszelkie urzedowe pieczatki orzecznika: " UJEBAŁO MU OBIE NOGI I JUZ MU KURWA NIE ODROSNA!!!
"
Facet tydzien pózniej przyszedl z flaszka, bo dostal wreszcie rente stala.
Obywatel do policjanta:
- Skradziono mi rower!!!!!!!!
- Miał dzwonek?
- Nie!!!
- A światełko odblaskowe?
- Też nie!!
- To płacisz pan mandat!
 
Akcja dzieje się w dzungli....Tarzan i Jean.
Jean miała ostrą ochotę na seks, więc pyta się Tarzana czy wie co to jest
Tarzann: OCZYWISCIE. "Ja mieć taką dziurę w drzewie i jak mnie weźmie to pakuje w nią!
Jean: no mniej więcej. Wytłumaczyła Tarzanowi jak to się robi z kobietami i....do dzieła. Jest już rozebrana ,przyjęła pozycje....i nagle dostaje kopa w pochwe od Tarzana...
Zwija sie z bólu i krzyczy...Tarzan ****a cos ty zrobił
a Tarzan: Tarzan nie głupi ,Tarzan sprawdzić czy pszczół nie ma!
Mąż:
-Gdybyś nauczyła się gotować moglibyśmy obyć się bez kucharki
Żona:
-Gdybyś się lepiej starał , moglibyśmy obejść się bez ogrodnika.
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząćborowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie: - Czy mi się totylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach? Pacjent spokojnymgłosem: - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to,żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze?
Spotykają się Polak, Rusek i Czech.
Czech mówi: Patrzci kupiłem sobie zegarek
Rusek mówi: Patrzcie kupiłem sobie stado krów!
A Polak sobie nic nie kupił.
Spotkali się nazajutrz i Czech mówi: Zapie*dolili mi zegarek.
Rusek mówi: Patrzcie zaje*ali mi stado krów.
A Polak: O ku*wa już drugo muszę iść wydoić krowy
Rozmawia dwoch kolegow w koszarach...
-Tee, moze sie ponabijamy z kaprala...?
-Taaa, juz sie ponabijalismy z dziekana...;D
Jasiek przed ślubem bardzo prosił swoją Hanusię , żeby mu się oddała.
-Jasiu , nie mogę ci się oddać bo do ślubu chcę być czysta jak kwiat lilii... , a poza tym to po rypaniu zawsze mnie łeb napieprza.

(: poprzednia | 630 | 631 | 632 | 633 | 634 | 635 | 636 | ... | 986 | następna :)