Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko, które leczy ułomności. i tak zebrali się przy nim ślepy, garbaty i sparaliżowany na wózku. Ślepy przemył oczy i krzyknął: - O rany, ludzie, ja widzę! Garbaty wykąpał się w źródełku i krzyknął: - O rany, ludzie, nie mam garba! Na to sparaliżowany wjechał z wózkiem do wody i krzyknął: - O rany, ludzie, mam nowe opony!
Dwóch myśliwych z Teksasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z dwoma upolowanymi łosiami, jeden musi zostać. - Bzdury - krzyczy jeden z myśliwych - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot zabrał nas stąd a wcale nie miał większego samolotu niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć! Pilot się zdenerwował i powiedział: - Jeżeli on to zrobił, to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni! Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety nie wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora. Zahaczyli o wierzchołki, samolot spadł i rozbił się. Żywi ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsnął głową i pyta: - Gdzie jesteśmy? Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi i mówi: - Powiedziałbym... że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku...
 
Trzech oprychów uzbrojonych w noże zaczepia przechodnia. Żądają pieniędzy. Napadnięty mówi: - Lepiej spływajcie. Znam judo, karate, kung fu... Gdy napastnicy uciekli, dodaje: - I jeszcze kilka innych japońskich słów.
Przyszedł Staszek do Bogdana i Helenki: - Stasiu niestety nie możesz więcej do nas przychodzić. -Ależ dlaczego? Co się stało? -W sobotę po twojej wizycie zginęły nam pieniądze! - Boguś co ty opowiadasz, co ty mi insynuujesz? Przecież... Ja nie zabrałem wam żadnych pieniędzy! - Tak wiem, to nie o to chodzi, pieniądze się znalazły. Ale niesmak pozostał.
Strażnik więzienny mówi do więźnia: - Co ty sobie myślisz, że jak chodzisz, to nie siedzisz?
Rozmawiają dwaj kumple: - Wiesz, dziś zaczepił mnie facet na ulicy i zaczął wyzywać od transwestytów - mówi jeden. - I co zrobiłeś? - A co miałem zrobić? - Walnąłem go torebką!
Przed wjazdem na autostradę w stanie Nebraska stary, poobijany samochód zatrzymuje się przed szlabanem z napisem: "Przejazd płatny". Z budki wychodzi facet i mówi do kierowcy: - Dolar za samochód i dolar za pasażera. Kierowca ze zrozumieniem kiwa głową i odpowiada: - Samochód może pan wziąć za dolara, ale żony mniej niż za trzy dolary nie oddam!
Mężczyzna z miasta przejeżdża na wsi kurę. Woła chłopa i pyta: - Czy to wasza kura? - Nie. My takich płaskich nie mamy.

(: poprzednia | 506 | 507 | 508 | 509 | 510 | 511 | 512 | ... | 986 | następna :)