Jadacego na wozku beznogiego spotyka mlody facet i pyta: - Kupisz pan tenisowki? - No cos pan nie widzisz ze nie mam nog? Zasmuconego beznogiego spotyka znajomy i pyta: - Dlaczego jestes taki przygnebiony? - A jakis facet naigrywal się ze mnie i proponowal tenisowki. - Ja to bym takiego na twoim miejscu w dupe kopnal. Jeszcze bardziej zasmucony beznogi spotyka nastepnego kumpla. - Cos taki zasmucony? - A wiesz jeden proponuje mi trampki drugi kaze kopac go w dupe... jak tu nie byc smutnym? - Nie martw się stary i strzel sobie kielonka... to cie postawi na nogi...
Autokarem jedzie wycieczka z turystami. Wszyscy słuchają radia. w pewnym momencie nadają komunikat specjalny: - Uwaga, uwaga. Na Ziemię przyleciało UFO. Cechami charakterystycznymi są: mały rozmiar, zielony kolor. w razie kontaktu proszę poruszać się powoli, i okazywać oznaki przyjaźni. Po jakimś czasie autokar zatrzymuje się na parkingu. Jeden z turystów oddalił się na stosowną odległość, i zaczął lać. w pewnym momencie zauważa coś małego i zielonego. Powolutku skończył, co robił, i powolutku mówi: - Jj..ee..ss..tt..ee..mmmmmm ttturyyysta, iii sssssikaaaaammmm.... A to zielone: - A ja jestem gajowy i sram!
 
Nowobogacki Rosjanin pędzi swoim najnowszym mercedesem po ulicach Moskwy. Za nim straż pożarna i karetka na sygnale. Zatrzymuje go milicjanci i pytają: - Dlaczego pan nie ustępuje pojazdom jadącym na sygnale? - Ja ich sam wynająłem! - Dlaczego? - pytają milicjanci. - Żebyście się głupio nie pytali gdzie apteczka i gaśnica.
Dyrektor pewnej międzynarodowej korporacji wzywa do siebie sekretarkę. - Dzień Dobry Pani Zosiu. Jaki mamy dziś dzień? - Pyta Pan służbowo czy prywatnie? - Służbowo... - Piątek. - A prywatnie? - Niepłodny..
Spotykają się dwaj znajomi. - Gdzie byłeś? - pyta jeden. - U dentysty. - Ile ci wyrwał? - Sto dwadzieścia złotych!
Przychodzi adwokat do skazańca i mówi: - Mam dwie wiadomości: dobrą i złą - którą pierwszą? Więzień na to: - Złą. - Jutro będzie Pan stracony na krześle elektrycznym. - A ta dobra wiadomość? - Wynegocjowałem mniejsze napięcie.
Małżeństwo przyszło do księdza po radę, ponieważ nie mogli mieć dzieci. Ksiądz poradził im: - Jedźcie na Jasną Górę i zapalcie świecę. Po dziesięciu latach ten sam ksiądz przychodzi z kolędą do tego małżeństwa i widząc gromadkę dzieci, pyta: -A gdzie wasi rodzice? - Pojechali na Jasną Górę zgasić świecę, proszę księdza!
Pewien turysta czekał pewnego razu na przystanku gdzieś na prowincji. W pewnym momencie zauważył w oddali dwie sylwetki. Kiedy podszedł bliżej i przyjrzał się, zobaczył dwóch mężczyzn z łopatami. Jeden wykopywał dół odsypując ziemię na bok, a drugi po chwili zakopywał dół tą sama ziemią. Zdziwiony turysta podszedł bliżej i pyta: - Panowie! Co to za dziwną pracę wykonujecie? Jeden wykopuje dół, drugi go zakopuje? - No wie Pan - normalnie to nas jest trzech. Tylko ten co normalnie sadzi drzewka w ziemię to jest dziś chory...

(: poprzednia | 503 | 504 | 505 | 506 | 507 | 508 | 509 | ... | 986 | następna :)