Pewien dyrygent w rozmowie stale mowil o sobie, o swoich koncertach i sukcesach. W pewnej chwili się zorientowa i mowi: - Ale przepraszam, ja tak ciagle o sobie. Porozmawiajmy o panu. Jak panu się podobal moj ostatni koncert?
Jedzie wielka ciężarówka z prędkością 200 km/h. Z naprzeciwka leci wróbelek. Nagle ptaszek uderzył o maskę. Pisk opon, ostre hamowanie, wychodzi zatroskany kierowca. Zabrał rannego ptaszka do domu, kupił mu klatkę, włożył do niej chleb i wodę. Wróbelek budzi się po jakimś czasie, patrzy: kraty, obok niego leży chleb i woda. - O Boże zabiłem go!!!
 
Winnetou i Old Sutherhand zabłądzili na pustyni. Zmęczony Old Sutherhand mówi do swego przyjaciela: - Wystrzel, może nas ktoś usłyszy. Winnetou wystrzelił, jednak nikt się nie zjawił. Po chwili Old Sutherhand mówi znów: - Wystrzel jeszcze raz. Może teraz ktoś usłyszy. Winnetou znów wystrzelił. Czekają dłuższą chwilę i znów nikt się nie pojawia. - Wystrzel jeszcze raz!! - Dobrze, ale to już ostatnia strzała!
Na pewnym szlacheckim przyjeciu jednemu z gosci wymknal się maly wiaterek. Sala umilkla zaskoczona i patrzy się na niefortunnego biesiadnika. A nieszczesnik zastanawia się, jak tu zatuszowac to przykre zdarzenie. Wierci się, wierci na krzesle, krzeslo skrzypi przerazliwie, a wszyscy nadal patrza. Po chwili wstaje gospodarz i mowi: - Wacpan, mebel spocisz, a tonacji i tak nie dobierzesz.
Kolega dzwoni do kolegi. - Stary, wczoraj buchnęli mi brykę! - Dzwoniłeś na policję? - pyta kolega. - Pewnie, powiedzieli, że to nie oni.
Łowi rybak ryby, ale cholery nie biora. Siedzi tak moczac sobie kija przez piec godzin glodny, niewyspany i mokry, bo tu jeszcze deszcz zaczal padac i w koncu powiada: - Q*.*a!!! Jakbym nie wiedzial, ze to uspokaja nerwy, to bym to wszystko rzucil w cholere.
Do pustego zoladka wpada jajko. Usadawia się wkacie i zasypia. Po nim wlatuje jeszcze salatka, pomidor i sledz. Wszyscy spokojnie klada się i zasypiaja. Chwile za nimi wpada wodka i krzyczy: - Sluchajcie, tu takie nudy, a tam na gorze impreza, wracamy!!!
Do osiedlowego sklepu przychodzi facet i krzyczy: - Poprosze o zapalki! - Panie - odpowiada kioskarka - co pan tak wrzeszczysz? Nie jestem glucha! A jakie pan chcesz? z filtrem, czy bez?

(: poprzednia | 502 | 503 | 504 | 505 | 506 | 507 | 508 | ... | 986 | następna :)