Przychodzi Jasio do domu i mówi:
-Tata dostałem dziś piątke i w mordę
-Za co dostałeś piątkę ?
-No bo pani zapytała mnie ile to 2x2,no a jej powiedziałem,że to 4
-A za co w mordę ?
-No bo potem zapytała mnie ile to 2 + 2
I tu zdziwiony ojciec:
-Przecież to jeden ch*j jest!
-No też jej tak powiedziałem !!
Przychodzi facet do pracy taki smętny, siada z kolegami a ci się go pytają:
- Ej ty, coś ty taki smętny?
- A teściowa mnie wk*rwia.
- To zabij sukę.
Na drugi dzień przychodzi do pracy a koledzy się pytają:
- I co zabiłeś?
- No pewnie że tak.
Idą i widzą zakopaną ładnie tylko d*pa wystaje
- Ty a d*py czegoś nie zakopał - pyta ze zdziwieniem kolega?
- A zrobiłem sobie stojak na rower.
 
Wiem, że to już było, ale przypominam:


Przychodzi zając do sklepu niedźwiedzia i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Niedźwiedź odpowiada:
- Nie ma.
Następnego dnia przychodzi zając do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Niedźwiedź odpowiada:
- Nie ma.
Trzeciego dnia niedźwiedź myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla zająca trochę zgniłych marchewek. Przychodzi zając do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Niedźwiedź odpowiada:
- Są.
Na to zając:
- Mam cię ch*ju!! Sanepid!!!



Nilaay~~
Przychodzi królewna do lustereczka i pyta:
-Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy na świecie?!
Na to lusterko:
-Odsuń się bo nie widzę.
XDD
Przychodzi baca do toalety i pyta:
- Je tu kto?
Facet odpowiada:
- Tu się nie je, tu się sra
Przychodzi facet do doktora.
- doktorze worek mi urwało!
- mosznowy?
- nie mam.
Niedźwiedź otworzył sklep wielobranżowy.
Zajączek przechodząc obok zauważył szyld na którym było napisane: U mnie kupisz wszystko!, więc postanowił zaskoczyć niedźwiedzia. Wszedł do sklepu i mówi: poproszę kilogram plastikowych gwoździ, niedźwiedź dał mu o co prosił, zając zaskoczony wziął i wyszedł, po chwili wszedł znowu. Poproszę pięć kwadratowych kulek niedźwiedź dał mu. Zając wkurzony wychodzi ze sklepu, przychodzi na drugi dzień i mówi do niedźwiedzia: Poproszę dwa kilo ni chuja. Niedźwiedź otwiera drzwi od piwnicy i pyta zająca:
-widzisz tam coś?
-ni chuja
-to bierz dwa kilo i wypierdalaj
Przyjechała na seminarium do Moskwy chińska
delegacja. Na zakończenie trzeba było zrobić
fotografię do dyplomu, więc poszli wszyscy do
fotografa. Fotograf zrobił zdjęcie jednemu, drugiemu i
pomyślał:
- Co ja tu będę kliszę i czas marnował, jak oni i tak
wszyscy są jednakowi.
Szybko udał, że zrobił wszystkim zdjęcia i zaprosił
wszystkich za godzinę po zdjęcia. Po godzinie rozdał
wszystkim te same fotografie. Jeden Chińczyk
przychodzi do niego i mówi:
- To nie moje zdjęcie.
- Jak to nie twoje? Przecież to twoja twarz.
- Twarz moja, ale czapka nie moja.

(: poprzednia | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | ... | 79 | następna :)