Idzie niedźwiedź lasem i klnie na czym świat stoi. Przebiega zajączek i pyta:
- Misiu, misiu dlaczego tak bluzgasz?
- A kochany zajączku, bo plecy mnie bolą, źle dzisiaj spałem.
- Misiu, to może ja zrobię Ci masaż? Tylko przywiążę Cię do drzewa żebyś mi się nie ruszał?
Zajączek korzystając z okazji przeleciał niedźwiedzia i uciekł. Niedźwiedź toczy pianę z pyska klnie jeszcze bardziej. Przechodzi lisek.
- Misiu, misiu dlaczego tak bluzgasz?
- A kochany lisku, bo plecy mnie bolą, źle dzisiaj spałem. Zajączek obiecał mi masaż przywiązał do drzewa żebym mi się nie ruszał i wyr*chał mnie w tyłek.
- Biedny misiu nie możesz się ruszyć? To i ja Cię wyr*cham!!!
Niedźwiedź w furii. Płacze ze złości. Podchodzi stado jeleni.
- Misiu misiu co się stało?
Niedźwiedź zrezygnowanym głosem mówi:
- Dobra chłopaki, r*chajcie mnie pogadamy później....
Niedźwiedź powiedział, że będzie walił jajami tego, kto koło niego przejdzie. Idzie zajączek, no to niedźwiedź go wali jajami. Zając się śmieje i płacze. Niedźwiedź pyta:
-Czego płaczesz?
-Bo mnie boli!
-A z czego się śmiejesz?
-Bo jeż idzie!
 
Wchodzi zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
- Hańba!! wchodzi drugi zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
- Hańba!!!
Wchodzi trzeci zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
- Hańba!!!
Mama zajączków się pyta:
- Co się stało; dlaczego hańba???????
Na to zajączek odpowiada:
- Niedźwiedź sobie ojcem dupę podtarł !
Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie
znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody, który go zje poobijały sobie mordy aż do utraty
przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
- Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...
Dwa misie obudziły się po śnie zimowym z okropną chcicą.
-Ty, chodź tutaj w krzaczki, ten tego i nikt się nie dowie.
-No dobra tylko musimy uważać na zajączka bo to straszny plotkarz.
Misie "pedałują" w krzakach, nagle zobaczyli, że podgląda ich zajączek. Zaczęli go gonić. Biegną przez las, przez polanę, aż w końcu wpadają na zamarznięte jezioro i widzą jak zajączek wpada do przerębli. Misie jednak nie dają za wygraną. Podchodzą do przerębli, grzebią łapami i wyciągają bobra:
-Co się stało z zajączkiem? - pytają.
-Utonął, wy zboczeńcy!
Złapał wilk zająca.
- Proszę, proooszę wilku, nie zabijaj mnie. Zrobię, co zechcesz!
- To zrób mi loda!
- Nie umiem...
- Rób loda!
- Kiedy nie umiem...
- To rób tak jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup!
Siedzą zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba kupić więcej. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia:
- No dobra, pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki w tym czasie.
Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Bo nie pójdę!
Idzie niedźwiedź lasem, patrzy a tu zajączek cały zakrwawiony idzie.
- co się stało zajączku?
- nie pytaj, słonica wzięła mnie za podpaskę.
Minął tydzień, niedźwiedź idzie znów tą samą ścieżka, patrzy a tu idzie orzeł cały zakrwawiony.
- a Tobie co się stało orzeł?
- nie pytaj.
- no mów orzeł!
- zajączek przekonał słonicę, że ze skrzydełkami podpaski są lepsze.

(: poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | ... | 14 | następna :)