Idzie niedźwiedź lasem i klnie na czym świat stoi. Przebiega zajączek i pyta:
- Misiu, misiu dlaczego tak bluzgasz?
- A kochany zajączku, bo plecy mnie bolą, źle dzisiaj spałem.
- Misiu, to może ja zrobię Ci masaż? Tylko przywiążę Cię do drzewa żebyś mi się nie ruszał?
Zajączek korzystając z okazji przeleciał niedźwiedzia i uciekł. Niedźwiedź toczy pianę z pyska klnie jeszcze bardziej. Przechodzi lisek.
- Misiu, misiu dlaczego tak bluzgasz?
- A kochany lisku, bo plecy mnie bolą, źle dzisiaj spałem. Zajączek obiecał mi masaż przywiązał do drzewa żebym mi się nie ruszał i wyr*chał mnie w tyłek.
- Biedny misiu nie możesz się ruszyć? To i ja Cię wyr*cham!!!
Niedźwiedź w furii. Płacze ze złości. Podchodzi stado jeleni.
- Misiu misiu co się stało?
Niedźwiedź zrezygnowanym głosem mówi:
- Dobra chłopaki, r*chajcie mnie pogadamy później....