Czarnuch, żyd i amerykanin złapali złotą rybkę, która obiecała, że każdemu spełni 1 życzenie.

Czarnuch mówi: Chciałbym, żeby wszyscy moi czarni bracia żyli spokojnie w Afryce.
Bum! Nie ma czarnuchów a Ameryce.

Żyd: Chcę, aby mój naród wybrany żył sobie w Izraelu i dążył do świętości.
Bum! Nie ma żydów w Ameryce.

Na to Amerykanin: Kurczę... To ja butelkę Coli poproszę...
skacze murzyn i latynos z dachu.ktory spadnie pierwszy?
a kogo to obchodzi?
 
co powinienes zrobic kiedy widzisz murzyna z polowa glowy biegajacego po twoim ogrodku?
- przestać sie smiać i przeładowac!
Wprowadzają faceta do celi. Facet patrzy, a tam pryczy siedzi olbrzymi Murzyn. Facet siada cichutko w kącie...Po chwili Murzyn mówi:
- pobawimy się w rodzine. Kim chcesz być: mamą czy tatą??
Facet myśli, jak tu odpowiedzieć, żeby nie narobić sobie kłopotów. Po momencie odpowiada:
- chcę być tatą
Zapada cisza...Po chwili Murzyn mówi:
- to teraz Tata zrobi laskę Mamie
siedzi sobie murzyn i lowi ryby. nagle zlowil zlota rybke . no i murzyn dostal 1 zyczenie .
murzyn : chce byc na 1 dzien kwiatkiem.
no i ryba uciela mu jaja...
na to murzyn co ty mi zrobilas??
rybka powiedziala : no i jestes kwiatkiem :Czarny Bez
Szpital. Oddział położniczy. Na korytarzu czeka trzech przyszłych ojców: Slązak, Zagłębiak i Murzyn. Są tak podekscytowani, że zapomnieli o animozjach. Czekają. W pewnym momencie drzwi od sali porodowej otwierają się i wychodzi położna.
- Gratulacje! Wszyscy panowie mają przepięknych i zdrowych synów! Tylko... Hmmm... Jakby to powiedzieć... Było lekkie zamieszanie, sami panowie rozumieją, trzy porody na raz... No cóż, krótko mówiąc, pomieszały nam się niemowlęta. Ufam jednak, że każdy z panów rozpozna swoje dziecko. Może pan pierwszy? - to do Ślązaka, który znika za drzwiami.
Po chwili pojawia się z małym murzynkiem.
- Chwileczkę! Przepraszam, na pewno nic się panu nie pomyliło? - z troską pyta położna.
- k...a! Wiem, że jest czarne, ale przecież nie będę ryzykował że wezmę gorola!!!!
Jedzie sobie mesiu i nagle go syrenka wyprzedza.... ale nic koles w mesiu se mysli... luz... pewnie jakis tuning. za pare kilometrow widzi ze koles syrenka stoi na poboczu i leje wiadrami wode do silnika. hehe... pewnei mu cos sie posypalo w tym rzęchu - sobie mysli... jedzie dalej... za chwile znowu to samo - syrenka 200 na godzine go wyprzedza... ale nic. po chwili znowu stoi na poboczu i gosc wlewa wiadra wody pod maske. sytuacja pare razy sie powtarza az wreszcie gosc mesiem sie zatrzymuje, podchodzi... patrzy na co gosc leje te wode ... a tam siedzi 5 murzynow. 4 zmeczonych a jeden siedzi i sie zasmiewa wnieboglosy.... no to sie pyta tego jednego:
- a ty co sie tak smiejesz?
- a bo ja wsteczny jestem
-Po co są robione białe czekolady?
-Żeby murzyn też mógł się ubrudzić.

(: poprzednia | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | ... | 24 | następna :)