Na lekcji religi ksiądz pyta dzieci:
- powiedzcie dzieci kto z was chce iść do nieba?
Wszyscy oprucz Jasia podnoszą ręce, a ksiądz pyta:
- a ty Jasiu niechcesz iść do nieba?
A Jaś mówi:
- nie bo obiecałem mamie że zaraz po lekcjach wrócę do domu.
Nauczycielka do Jasia: - Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi! - Skąd pani to wie? - Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".
 
Jasiu pisze list do Św. Mikołaja:
- Przyślij mi braciszka.
Św. Mikołaj odpowiada:
- Przyślij mi mamusię!
Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem.
Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem.
Siada na ławce z ciężkimi myślami:
"Ależ qurwa z niej, przecież wysłałem jej sms-a, że wrócę wcześniej."
Posiedział, wypalił kilka papierosów, twarz mu trochę pojaśniała:
"Z drugiej strony, może to jednak nie qurwa, może operator zawinił i
zwyczajnie nie dostała sms-a...?"
Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. Na dworcu
czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek ?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły, to zdechły.
- Jak to konie się poparzyły ??... Od czego?
- Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła.
- A kto podpalił stajnie?
- Nikt, od płonącego dworu się zajęła.
- Na miłość boska, to i dwór spłonął? Jakim sposobem?
- Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
- Och! A czemu mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem, co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem, Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego.
Idzie Jasio pustym korytarzem w szkole i mówi pod nosem: "Gdzie sens? Gdzie logika?"
Zatrzymuje go dyrektor i pyta:
- Jasiu czemu wciąż powtarzasz "Gdzie sens? Gdzie logika?"
- No bo puściłem bąka w klasie a pani kazała mi wyjść i oni tam teraz siedzą w tym smrodzie...
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
Wraca Jasio ze szkoły i chwali się tacie:
TATO DOSTAŁEM dziś trzy paly z matmy polaka i religii.z polaka z czego ? Bo napisałem kurwa na tablicy.jasiu przez jakie "u"?przez zwykle.to gdzie ta kurwa błąd widzi ?!z matmy z czego ?bo pani zapytała ile to 2x2 ają powiedziałem że to 4.a 1 za co ?bo zapytała mnie ile to 2 +2 ,a ojciec na to:
Przecież to jeden ch*j jest.też jej tak powiedziałem.a z religii?
bo ksiądz powiedział że bóg jest wszędzie,to ja się spytałem czy u kowalskiego w piwnicy też to ksiądz odparł że tak,a ja mu na to że gowno prawda bo kowalski nie ma piwnicy.

PS :Sorry za błędy ale piszę z fona

(: poprzednia | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | ... | 87 | następna :)