Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem. 
Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem. 
Siada na ławce z ciężkimi myślami: 
"Ależ qurwa z niej, przecież wysłałem jej sms-a, że wrócę wcześniej." 
Posiedział, wypalił kilka papierosów, twarz mu trochę pojaśniała: 
"Z drugiej strony, może to jednak nie qurwa, może operator zawinił i 
zwyczajnie nie dostała sms-a...?"