W pociągu podróżny zwraca się do współpasażerki:
- Czy mogłaby Pani powiedzieć synkowi, żeby przestał mnie przedrzeźniać?
- Oczywiście. Jasiu, przestań zachowywać się jak kretyn!
Mały Jasio przychodzi do mamy.
- Mamo! Ile ja mam lat?
- siedem - odpowiada mama
- Skąd wiesz?
- Wiesz Jasiu, rodziłam Ciebie siedem lat temu, takie rzeczy się wie.
Jasio biegnie do taty.
- Tato, ile ja mam lat?
tato wkłada rękę w majtki dziecka, chwilę tam nią rusza i odpowiada
- siedem synku.
- A skąd wiesz?
- Słyszałem jak mama mówiła
 
Pani pyta dzieci w klasie które z nich kibicuje Arce Gdynia. Zgłasza się cała klasa, tylko Jaś nie podnosi ręki... Pani lekko zdziwiona tym, że Jaś się wyłamuje, pyta:
- Jasiu a ty czemu się nie zgłaszasz?
- Bo ja kibicuje Lechii Gdańsk!
- ale dlaczego? zobacz jasiu tu cała klasa jest za Arka, nawet ja...
- ale ja kibicuje Lechii Gdańsk!-upiera się Jaś
- no dobrze, ale powiedz chociaż dlaczego?
- ponieważ mój tatuś kibicuje Lechii, moja mamusia kibicuje Lechii, mój brat kibicuje Lechii... wiec i ja biorę z nich przykład i jestem wierny Lechii Gdańsk!

nauczycielka nieco zdziwiona, ale nie daje za wygraną i dalej próbuje przekonać Jasia, że jego wybór jest niewłaściwy:
- no ale Jasiu, nie zawsze warto brać przykład ze starszych... a co byś zrobił gdyby twój tata był złodziejem, mama kurwą, a brat pedałem?
- hmmm, no w tedy pewnie kibicowałbym Arce Gdynia...
Jaś i Małgosia bawią się w dom. Jaś próbuje "obiadu" i mówi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone...
Małgosia:
- Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię!? Ja kłamię??! Może ja tylko kłamię??! Może w ogóle uważasz, że jak kłamię, to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić??! A może uważasz, że ja już nie jestem człowiekiem??! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam???! Mamoooo!!!! Jasiu powiedział do mnie "ty suko"!!!
Przychdzi Jasio do taty i pyta się:
- Tatuś jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
- Idź do siostry i zapytaj czy puści się za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
- Siostra mówi że tak.
Ojciec na to:
- Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się puści za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
- Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie kurwy w domu!
Jasio wraca spóźniony do domu, w którym rodzice czekają na wyjaśnienia.
-Przepraszam, że wróciłem tak późno- tłumaczy się Jasio
-Na dworcu PKP zabrakło prądu i przez pięć godzin czekałem, aż ruszą ruchome schody.
Pani pyta na lekcji:
-Drogie dzieci jaki głos wydają krowy Gosiu ?
-Muuu proszę pani
-Bardzo dobrze,a jaki dźwięk wydają koty Krzysiu ?
-Miau proszę pani
-Bardzo dobrze,a jaki dźwięk wydają psy Jasiu ?
-Na ziemie skurwysynu ,szeroko nogi,ręce za głowę
Dzieci w szkole miały napisać opowiadanie z morałem.
Jasiu o dziwo zrobił zadanie, więc pani go wybrała.
"A więc części ciała okrutnie się pokłóciły, bo kto ma rządzić?
- My powinnyśmy być władcą, bo to my wszędzie chodzimy! - Mówiły nogi.
- A my wszystko widzimy! - odpowiadały oczy.
- My wszystko podnosimy! - Protestowały ręce.
- To przecież ja wami władam !!! - Nie mógł nie odezwać się mózg.
Nagle odezwał się tyłek. - Wszyscy w śmiech.
- Z koro tak, to protest - Powiedział tyłek i przestał cokolwiek robić.
Po jakimś czasie: nogi i ręce się powykręcały, oczy zrobiły się sine, a mózg przestał myśleć. Więc szefem został tyłek."
Pani myśląc, że w tym opowiadaniu chodzi oto, że nie można nikogo wykluczać, nawet gdy ten ktoś zdaje się być nie zbyt "fajny" pyta Jasia o morał.
A Jasiu odpowiada:
- Szefem może zostać tylko ten co gówno robi.

(: poprzednia | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | ... | 87 | następna :)