Po meczu piłkarskim kibic przegranej drużyny podchodzi do sędziego i pyta:
- A gdzie pana pies?
- Pies? Ja nie mam psa.
- Wobec tego bardzo panu współczuję. Ślepy i bez psa.
Do baru przychodzi facet i pyta barmana:
- Dlaczego ten bar nazywa się „Pod dwoma pedałami”?
Barman na to:
- Nie wiem, zapytam żony. Jóóóózeeeeek!!!...
 
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
- Kak prikasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja pie****e!
Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce...
- No coś pan! ........kilka razy dziennie!
- No to o co chodzi?
- Aaa... bo kawę robi jakąś taką słabą...
Irlandczyk wchodzi do baru i mówi do barmana:
- Jedną whisky z sodą, zanim zaczną się problemy.
Barman podaje mu, a ten wypija jednym tchem.
- Następną whisky, zanim zaczną się problemy - mówi facet.
Barman mu nalewa. Facet wypija duszkiem i mówi:
- Kolejną whisky, zanim zaczną się problemy.
Barman nalewa i pyta:
- Kiedy pan zapłaci?
- O nie - mówi Irlandczyk - Zaczynają się problemy!
Na fotelu u psychoanalityka:
- Spał pan w nocy?
- Tak
- Śniło się panu coś?
- Możliwe...
- To może widział pan we śnie rybę?
- Rybę, nie...
- To co się panu śniło?
- Szedłem po ulicy...
- A był tam może wykop z kałużą?
- Możliwe.
- To w tej wodzie mogła być ryba?!
- Nie, no ryba nie...
- A czy na tej ulicy była restauracja?
- Bardzo prawdopodobne, że tam była...
- Podawali w niej rybę?
- Bardzo możliwe...
- Hmm. Ryba we śnie... Ciekawe, co to może oznaczać?
Rozmawia dwóch znajomych na @@@istym kacu:
> > >> >- No i co tam stary, jakieś; postanowienia na ten Nowy Roczek?
> > >> >- Nooooo, wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakąś; nówkę.. Baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne,ile można te same bzykać.Jeszcze bym wyjechał na jakieś; dwa tygodnie na Seszele, bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i koksem bo za bardzo się mąci w głowie.
> > >> >- Noooo to musisz się wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa.... a co z basenem, wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy ze
zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod @@@istym dachem.
- No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na
plebanii jest teren podmokły wiec dupa z tego....
JEJ pamiętnik:

"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny.
Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami
byłam na zakupach, myślałam, że może to moja wina...dotarłam trochę z
opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była
jakaś spięta,
więc ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne,
intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny.
Był jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać
czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tat zrobiłam, on powiedział
że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi tylko zimny pocałunek
bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili
byłam pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on
włączył telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć
że wszystko się skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale
dziesięć minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o
dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."

JEGO pamiętnik
"Legia przegrała... ale przynajmniej był sex!

(: poprzednia | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | ... | 100 | następna :)