Wchodzi koleś do lokalu, spostrzega niezłą laskę przy barze,
podchodzi i mówi:
- Co porabiasz ślicznotko?
- Co porabiam? Dymam kogo popadnie, wszystkich jak leci. Starannie,
całkowicie i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać
gdzie się da i kogo się da, od kiedy skończyłam naukę nic innego nie
robię.
a koleś:
-No proszę, proszę- coś podobnego!
tez jestem prawnikiem.
A w której kancelarii Pani mecenas pracuje?
Kierownik:
- Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
- No, nie bardzo...
- A ciepłą wódkę?
- Tez nie.
- To po jaką cholerę chce pan urlop w lipcu?
 
- Ty wiesz, moja droga - oznajmia bakteriolog żonie - że jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa!
Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go Twoim imieniem.
Wpada dziadek do baru, siada przy bufecie, zamawia kieliszek czystej, potem następny i następny. Gdy poczuł się pewnie, upatrzył sobie grupkę trzech mocno zbudowanych facetów przy stoliku, coś tam mamrocze pod nosem, po czym wstaje, wskazuje palcem na jednego z nich i mówi:
- twoja matka robiła mi laskę zawsze wtedy gdy tego chciałem!
Facet patrzy tylko na dziadka i wraca do rozmowy z kumplami.
Dziadzia nie daje za wygraną, trzaska kielich za kielichem po czym wstaje, wskazuje palcem na drugiego i mówi:
- a twoją matkę rżnąłem jak tylko im ochota przyszła!
Gość wstaje, patrzy na dziadka chwilkę z nerwem ale siada z powrotem przy stoliku.
Dziadzia dalej chleje jeden za drugim po czym pijany w sztok wstaje kolejny raz i wskazując palcem trzeciego, mówi:
- a twoja matka...
Nie kończąc bo faceci wstają od stolika, podchodzą do dziadka, dwóch bierze go pod ramiona, a trzeci cichym głosem dodaje:
- do domu tato, na dziś ci już wystarczy..
Roman bardzo kochał swoją matkę. Pewnego dnia staruszka przychodzi do syna mówiąc:
- Roman! Ty jesteś takim wspaniałym synem!
- Dom pod Warszawą - załatwiłeś!
- Wczasy w Złotych Piaskach - załatwiłeś!
- Tatusiowi na urodziny nowego Fiata - załatwiłeś!
Ja mam już tylko jedno marzenie, żeby jak umrę moje ciało spoczęło na Powązkach.
Po dwóch dniach wraca Roman pijaniutki do domu i szczęśliwy od progu woła:
- Matka! Nie pytaj mnie z kim piłem, nie pytaj mnie ile wypiłem, ale mamuśka szykuj się, w poniedziałek masz pogrzeb!
Środek nocy a do drzwi Donka ktos się dobija. Zaspany Donek otwiera, a tam koleś, bardzo wzburzony
-Co się dzieje, o pierwszej w nocy mnie pan budzi, coś się stało?
-Chce się zapisać do PO, natychmiast!
-Przyjdz pan do mnie, do biura rano to pana zapiszę.
-Nie! Ja chce natychmiast!
-Ok, zaraz przyniosę papiery.
Donek zadowolony, ma nowego "członka", ale coś nie daje mu spokoju
-A dlaczego panu tak zależało aby wstąpic do naszej partii?
-Ano widzisz,wracam po delegacji dzień wcześniej do domu, patrze, a tam córka leży naćpana w salonie, syn obściskuje się z najlepszym przyjacielem, wchodzę do sypialni, a tam żona w łóżku z kochankiem. To ja im mówię
-To teraz zobaczycie, jakiego wstydu ja wam narobię- i przyszedłem prosto do ciebie Donek
Przychodzi biały niedźwiedź do baru i mówi do barmana:
- Daj mi pan whisky....... i colę.
- Skąd ta chwila wahania? - spytał barman.
- To naprawdę jedyne, co pana dziwi? - odpowiedział niedźwiedź.
Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira:
- Barman setke!!! Tfu! pie***ony matiz!
Barman sie zdiwil ale nalal setke. Kierowca wypil duszkiem i mowi:
-Barman setke!!! Tfu! Pie***ny matiz!
Barman wkoncu zapytal:
-Panie. Zamawiaj pan co chcesz tylko powiedz pan czemu pan klesz jakiegos matiza??
-To bylo tak. Zakopalem sie w zaspie 20-tonowa scania i nie moglem wyjechac na droge. az tu nagle podjezdza facet matizem i mowi ze mnie nim wyciagnie. To ja mu na to "Panie jak pan mnie wyciagniesz tym matizem to ja panu ze szczescia laske zrobie!!!" Tfu! pie***ny matiz

(: poprzednia | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | ... | 100 | następna :)