Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira:
- Barman setke!!! Tfu! pie***ony matiz!
Barman sie zdiwil ale nalal setke. Kierowca wypil duszkiem i mowi:
-Barman setke!!! Tfu! Pie***ny matiz!
Barman wkoncu zapytal:
-Panie. Zamawiaj pan co chcesz tylko powiedz pan czemu pan klesz jakiegos matiza??
-To bylo tak. Zakopalem sie w zaspie 20-tonowa scania i nie moglem wyjechac na droge. az tu nagle podjezdza facet matizem i mowi ze mnie nim wyciagnie. To ja mu na to "Panie jak pan mnie wyciagniesz tym matizem to ja panu ze szczescia laske zrobie!!!" Tfu! pie***ny matiz