- Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę? - A co ona winna???
Podczas jednego z wykładów na jednym z wydziałów PW odbywał się remont rur doprowadzających wodę do kranu przy katedrze, a wewnątrz tego wielkiego stołu siedziało właśnie dwóch robotników, przeprowadzających remont. Jednocześnie jeden z wykładowców prowadził właśnie wykład (dokładnie nie wiem na jaki temat). Wykładowca wyprowadzał skomplikowany wzór, kiedy nagle usłyszał: - Co ty do k***y nędzy robisz? (Oczywiście powiedział to jeden robotnik do drugiego). Wykładowca speszony odszedł od katedry na znaczną odległość, spojrzał na tablicę i stwierdził: - Nie, wszystko jest w porządku.
 
Szkot do żony leżącej na łożu śmierci:
- Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła.
Przychodzi narkoman do Nieba.
Święty Piotr mówi do niego:
- Masz troje drzwi do wyboru, wybieraj.
Otwiera pierwsze, a tam same blondynki.
Wszystkie uśmiechają się uwodzicielsko i zachęcająco. - Tu, tu chce!!!!
- Zaraz zajrzyj do drugich drzwi.
Św. Piotr otwiera drugie drzwi a tam same wystrzałowe brunetki i blondynki, orgia trwa i wszystkie wołają do narkoman.
- Tu, tu na pewno tu chce tu!!!!
- Poczekaj, aż pokaże trzecie ostatnie.
Otwiera trzecie a tam wielkie pole marihuany.
- Oj tu, tu daj mi wejść.
Św. Piotr wpuścił narkoman i zamknął za nim drzwi. Ten delektuje się widokiem szczęśliwy.
Nagle patrzy a tu ktoś biegnie z daleka. Podbiega gość i pyta:
- Masz zapałki??????
Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafił. No to wypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia. Hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia.
- Hrabio, może teraz ja spróbuję?
- Dobrze, Janie.
Jan strzelił i jeleń padł.
- Jak to zrobiłeś?
- Trzeba celować w środek stada.
Matka krzyczy na córkę:
- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku...
- Wiem, wiem - przerywa córka - Siedziałaś stale w domu... bo ja miałam pięć miesięcy...
Nauczycielka języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu, powiedz mi kto napisał "Lalkę"?
- Bolesław Frus.
- Jesteś blisko, ale to zła odpowiedz.
- Bolesław Frus.
- Jasiu! Bo wstawię ci jedynkę!!!
- Bolesław Frus.
- Dobrze. Sam tego chciałeś.
Jasiu wkurzony mówi:
- A to fizda!
Policjanci oglądają w telewizji relację z biegu maratońskiego.
- Po co oni biegną?
- Pierwszy dostanie 10 tysięcy dolarów nagrody.
- To po co biegną pozostali?

(: poprzednia | 600 | 601 | 602 | 603 | 604 | 605 | 606 | ... | 986 | następna :)