- Mamo, chłopcy zaczynają mnie podrywać!
- W jaki sposób, córeczko?
- Rzucają we mnie kamieniami....
-jak najlepiej jest się pozbyć celulitu?
- Rozwieść sie z żoną...
 
Na skrzyżowaniu stoi niewidomy z psem przewodnikiem. Zapala się czerwone
światło dla pieszych i w tym momencie pies ciągnie faceta na jezdnię.
Rozlega się przeraźliwy pisk hamulców, lecą joby, no ale jakoś wszystkim
udało się wyhamować i niewidomy cały i zdrowy przeszedł przez jezdnię.
Zatrzymał się na chwilę, poszperał po kieszeniach, znalazł jakieś
ciastko i częstuje psa.
Facet, który z boku obserwował całe zajście, podchodzi i zagaja:
- Panie! Ten pies prawie pana zabił, a pan jeszcze go ciastkiem nagradzasz!?
- Ee... nie, chcę tylko sprawdzić gdzie on ma łeb, żeby go kopnąć w d..pę!
- na imprezie góralskiej, góral poprosił do tańca paniusię z miasta, dość dystyngowaną
tańczą sobie, mile rozprawiają, nagle góral puścił bąka głośnego na całą salę,
na to paniusia odpychając się od niego:
- "no wie pan co!!! to mi się po raz pierwszy zdarzyło!!!"
a góral mocno zdziwiony:
- "a jo myślołek, że to jo"
Do właściciela klubu go-go przychodzi dziewczyna.
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę, w szkole.
- Pokaż c***i!
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało, ten, wyrazu.
- A ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.
Zajączek i niedźwiadek spacerują przez las. Idą sobie, idą aż w pewnym momencie zajączek stwierdza że musi udać się na stronę.
Oddalił się nieznacznie i miś słyszy:
- raz....dwa... trzy... cztery.... pięć... sześć...siedem....
Wraca, a miś pyta:
- Te zając, ja rozumiem ze robienie siku to bardzo zajmujące zajęcie ale jeszcze nigdy nie słyszałem żeby ktoś przy tym liczył??? Po co ci to?
- Bo widzisz misiu to jest tak - ja jestem perfekcjonistą i wszystko musi mieć swoją kolejność. Dlatego wszystko numeruję, albo licze. I tak:
na 1. odpinam futerko
na 2. wyciągam fiucika
na 3. odciągam skórkę
na 4. sikam
na 5. naciągam skórkę
na 6. chowam fiucika
na 7. zapinam futerko.
Misiowi pomysł się nawet spodobał i po pewnym czasie też poszedł na stronę. Zajęczek słyszy: raz... dwa... trzy... cztery...
pięć .. trzy....pięć... trzy... .pięć.... trzy....pięć...
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego. Wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika
Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki, to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych...
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... Można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... Trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek...
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz, wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
- Pańska teściowa już trzeci raz w tym miesiącu ląduje u nas na
oddziale toksykologii z poważnym zatruciem grzybami - mówi do gościa
ordynator szpitala - Wydaje mi się to podejrzane.
- Panie doktorze, - odpowiada facet - Ta stara krowa chce otruć mnie i
jak tylko wraca ze szpitala gotuje sos grzybowy. Tylko, że
sklerotyczka się zapomina i zawsze próbuje czy dobrze doprawiła.

(: poprzednia | 713 | 714 | 715 | 716 | 717 | 718 | 719 | ... | 986 | następna :)