Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:
- Zadam tylko jedno pytanie wyciągające. Jak pan odpowie to pan zdał, jeśli nie - to dwója. Ile liści jest na tym drzewie za oknem?
- 3487 - odpowiada bez zająknięcia student.
- Jak pan to policzył? - pyta zdumiony profesor.
- A to już, panie profesorze, jest drugie pytanie.
Królewicz po długiej, wyczerpującej podróży zaszedł do niewielkiej
restauracji w centrum Paryża. Kelner podał mu specjalność zakładu -
żabę w sosie winegret. Gdy królewicz zabierał się do jedzenia żaba
wypadła mu z talerza i od uderzenia o podłogę zamieniła się w piękną
dziewicę. Królewicz złapał uśmiechającą się do niego pannę za głowę i
pizgnął ją jeszcze parę razy o kant stołu. Niestety dziewczyna nie
zamieniła się z powrotem w żabę i musiał zjeść ją w takiej postaci...
 
W lesie na Kamczatce podzczas przerwy leży na polanie dwóch Ruskich drwali.
Kocyk rozłożony,wódeczka się leje, druga się chłodzi w strumyku, słoneczko świeci jednym słowem błogo.
Dwie polany dalej przewodnik oporowadza po lesie grupe Amerykańskich turystów, nagle zza krzaków wychodzi potężny niedzwiedz gryzli i zaczyna biec w ich stronę.
Turyści niewiele myśląc odwrót na pięcie i w nogi.
Trafili na swojej drodzę polankę z wypoczywającymi drwalami i stratowali cały piknik, wódka wylana, kocyk zdeptany...tragedia.
Ruscy nie wiele mysląc wstali i dawaj gonić za uciekającym tłumem....po krótkim pościgu dopadli wszystkich spuścili konkretny wpie...ol i wracają.
Po chwili jeden mówi do drugiego:

Co jak co ale ten w futrze to niezle sie napier...ał!!
Jasiu pierwszego dnia przychodzi do szopki i zabiera figurkę Józefa. Drugiego dnia zabiera figurkę Marii. Trzeciego dnia zostawia karteczkę z napisem: "Jak na następny rok znowu nie dostanę rowerka, to nie zobaczysz więcej rodziców".
Farmer z Teksasu spotkał farmera z Galilei i pyta go:
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę do to zachodu słońca to nie
dojadę do końca mojej ziemi. Żyd odpowiada:
- Rozumiem cię. Tez kiedyś miałem taki samochód.
Facet wraca z lotniska taksówką i mówi do kierowcy:
-Panie ,moja żona pewnie leży teraz z innym facetem.
Tu jest stówa , chodz pan na górę, będziesz świadkiem. Auto zajeżdża pod dom i obaj mężczyźni idą do sypialni. Tam , pod kocem , leży piękna kobieta. Mąż podbiega do łóżka , ściąga koc i między nogami kobiety widzi skulonego faceta.
-mam was! - wrzeszczy mężczyzna , wyciąga pistolet i przystawia go do głowy nieszczęśnika.
-Nie zabijaj go - jęczy żona.
-On daje mi kupę kasy.Pamiętasz nasze nowe auto? To on zapłacił.Pamiętasz nową wannę i dywan? To też on. Nasz nowy jacht to także za jego pieniądze...
facet ogląda na taksówkarza i pyta:
-Co by pan zrobił na moim miejscu?
-Ja?-mówi szofer- naciągnąłbym na faceta koc , bo się jeszcze przeziębi...
Ostatnie slowa:
Matki - Zrobilam porzadek w twoim pokoju!
Elektryka - Co to za kabel?!
Pasazera - Z prawej wolna!
Listonosza - Dooobry piesek...
Chemika - A teraz ten roztwor wlewamy tu...
Sapera - Tne czerwony!
Dyrektora - Nie ma pieniedzy na podwyzki
Samobojcy radzieckiego - Towarzysze, nie strzelajcie!
Generala Custera - Zkad sie tu wzieli ci wszyscy indianie?
Tresera lwow - Zaraz, zaraz, czemu zasuwa jest z TAMTEJ strony klatki?
Zolnieza - Chwila, moment, jezeli TAM jest zawleczka to co jest TU?
Pilota samolotu rejsowego - Cholera, niedojrz ze ten pas taki krotki to jeszcze taki szeroki!
Polityka - Ne wezme tych pieniedzy
Polityka 2 - Powiem cala prawde
Prostytutki - Nie potrzebuja opiekuna
Sklepikarza - Nie potrzebna mi ochrona
Ikara - Jakos leci...
Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:
- Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.
- No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...

(: poprzednia | 712 | 713 | 714 | 715 | 716 | 717 | 718 | ... | 986 | następna :)