Niemcy gonią uciekających partyzantów. Nagle partyzanci wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Kazik poszedł w przód, Staszek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli wychudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Kazik (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Staszka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić ?
- Jedz Kaziu jedz, bo się wyda.
Wściekły Kazio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić ?
- Jedz Kaziu jedz, bo się wyda.
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą. Co robić ?
- Pij Kaziu pij, bo się wyda.
Wypił, i jak głupi rechocze. Pyta się Staszek:
- Ty, Kazik z czego tak rechoczesz ?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byczka prowadzą!
- Dlaczego milicjanci maja guziki na rekawach ?
- Zeby nie wycierali w nie nosow.
- A dlaczego te guziki się tak blyszcza ?
- Bo wycieraja.
 
Tata mówi do Jasia:
- Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
- A mam ominąć przekleństwa?
- Tak.
- To nic nie mówił.
Przychodzi zając do sklepu w którym sprzedaje niedźwiedz i mówi:
-Poprosze kilo marchewek
Na to niedźwiedz:
-Nie ma
Na drugi dzień przychodzi zając do sklepu i mówi:
-Poprosze kilo marchewek
Na to niedźwiedz:
-Nie ma
Na trzeci dzień przychodzi zając do sklepu i mówi:
-Poprosze kilo marchewek
Na to zdenerwowany niedżwiedz mówi:
-Nie ma, jeszcze raz przyjdziesz do sklepu i spytasz o kilo marchewek to wezme młotek i gwoździe i przybije Cię do ściany!!!
Na czwarty dzień przychodzi zając do sklepu i mówi:
-Jest młotek?
-Nie ma
-Są gwodździe?
-Nie ma
-To poprosze kilo marchewek!!
tatuś kąpie się pod prysznicem zapomniawszy zamknąć drzwi na zamek i wchodzi nieletnia córeczka.Zawstydzony tato odwraca się ale może stanąć tylko bokiem bo kabina zbyt ciasna. Córeczka przygląda się z zaciekawieniem i pyta:
--tatuśiu a co to tam jest pod brzuszkiem?
zawstydzony jeszcze bardziej tato odpowiada :
--a to, to taka narośl.
-- tak myślałam bo na ch..ja to to nie wygląda.
-Przed dwoma tygodniami ukradziono mojej żonie
kartę kredytową.
-O! Taki pech!
- Nie jest tak źle. Ten złodziej wydaje mniej
pieniędzy od mojej żony.
Rozmawia dziewczyna z kolegą:
- Jak doszło do tego, ze Basia zaszła w ciążę?
- To wszystko przez jej ojca!
- Jak to przez ojca?
- No, właśnie się wycofywałem kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę!
Przypadkowy przechodzień zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP?
Psycholog uśmiecha się i mówi.
- Nie wiem. Ale cieszę się, że mogłem panu pomóc.

(: poprzednia | 693 | 694 | 695 | 696 | 697 | 698 | 699 | ... | 986 | następna :)