Koleś ujarał się z kumplami na masakrę.
Było mu mało imprezy więc poszedł do swojej panny.
Wchodzi, całusy, coś tam gada – ogólnie standardzik.
W pewnym momencie panna mówi, źe musi się wykąpać i
źeby usiadł, poczekał, ona zaraz będzie gotowa...
Koleś spoko, siedzi i czeka. Po 10 minutach zachciało
mu się kupy, tak źe nie mógł wytrzymać
( no i jeszcze do tego doszedł trip na grassie ).
Zobaczył siedzącego obok psa panienki...
Pokalkulował sobie w czaszce szybko, źe
się zesra obok niego i jak panna spyta, to zwali na kundla.
Uporał się z tym raz dwa – i siedzi dalej.
Panna wychodzi z kąpieli wącha, patrzy ...... SZOK !
I teraz wymiana zdań (szybka – jak na dobrego tripa przystało):
Panna: Co to jest ?!
Koleś: Pies Ci się zesrał !
Panna: PLUSZOWY KU***A ?!
- Dlaczego blondynka, kiedy idzie spać stawia na szafce dwie szklanki: jedną z wodą, a drugą bez wody?
- Bo nie wie, czy w nocy będzie jej się chciało pić czy nie
 
Juhas widzi bacę prowadzacego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Bedę je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.
Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa.
Żona krzyczy:
-Oj Antek zaraz zemdleję!
Z dołu teściowa:
-Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!
Żona:
-Oj Antek zaraz umrę!
Teściowa:
-Nie bój się Antek od tego się nie umiera!
Żona:
-Oj Antek bo zaraz się zesram!
Teściowa:
-Folguj Antek to się może zdarzyć...
Twoja stara jest tak wielka że obok niej krąży druga stara.
Przychodzi facet do sex shopu:
- Poproszę dmuchaną lalkę.
- Przecież ma pan już dmuchaną lalkę. Kupował ją pan w zeszłym tygodniu.
- Tak. Ale już jej nie kocham.
Trzech facetów zmarło i poszło do nieba. Pierwszy poszedł do świętego Piotra, który powiedział, że zada mu jedno pytanie zanim go przyjmie do nieba:
- Czy byłeś wierny swojej żonie?
- Tak, nawet nie spojrzałem na inną kobietę!
Na to święty Piotr:
- Widzisz tego rolls-royc`a, jest twój. Możesz nim jeździć po niebie.
Święty Piotr zadał to samo pytanie drugiemu facetowi. Ten odpowiedział:
- Raz zgrzeszyłem, ale opowiedziałem o tym żonie, a ona mi wybaczyła.
Św. Piotr na to:
- Widzisz tego forda, jest twój, możesz nim jeździć po niebie.
Zapytany o to samo trzeci facet powiedział:
- Muszę się przyznać, że zaczepiałem każdą napotkaną przez siebie dziewczynę i prawie z każdą uprawiałem seks.
Św. Piotr na to:
- Widzisz tego malucha, jest twój, możesz nim jeździć po niebie.
Parę tygodni później facet drugi i trzeci spotykają w barze pierwszego. Jest kompletnie pijany. Widząc to pytają:
- Co się stało?
- Widziałem dzisiaj swoją żonę.
- Przecież ją kochasz. - mówi trzeci facet.
- Tak, to prawda, ale ona jechała na wrotkach!
Policjant na posterunku pracowicie okłada pałką kasetę magnetofonowa.
- Co robisz? - zainteresował się kolega.
- Komendant kazał mi ja przesłuchać

(: poprzednia | 676 | 677 | 678 | 679 | 680 | 681 | 682 | ... | 986 | następna :)