Irlandczyk wchodzi do baru i mówi do barmana:
- Jedną whisky z sodą, zanim zaczną się problemy.
Barman podaje mu, a ten wypija jednym tchem.
- Następną whisky, zanim zaczną się problemy - mówi facet.
Barman mu nalewa. Facet wypija duszkiem i mówi:
- Kolejną whisky, zanim zaczną się problemy.
Barman nalewa i pyta:
- Kiedy pan zapłaci?
- O nie - mówi Irlandczyk - Zaczynają się problemy!
Stoją dwie brunetki przy windzie, jedna z nich mówi:
- Zawołaj windę
Brunetka woła:
- Winda, winda !
Druga brunetka mówi:
- Nie tak, guzik!
Brunetka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
- Winda, winda !
 
Pierwsze objawy ciąży to wytrzeszcz gałek ocznych.
> Pojawia się zaraz po pęknięciu kondoma.
Student poszedł do piekła. I diabeł się go pyta:
- Chcesz do piekła zwykłego, czy studenckiego???
Student: - Eeeeeee... mam cholera dosyć tego studenckiego życia... idę do
zwykłego.
I poszedł. I co? A tu jak to w piekle - panienki, impreza non stop, piwo
leje się strumieniami, muzyka, tańce, tylko... tylko co wieczór przychodzi
diabeł i wbija każdemu w zadek gwoździa.
Po miesiącu student miał dosyć i poprosił o przeniesienie w drodze wyjątku
do piekła studenckiego. Diabeł się łaskawie zgodził.
I co? A tu jak to w piekle - panienki, impreza non stop, piwo leje się
strumieniami, muzyka, tańce tylko diabeł nie przychodził. No to student się
ucieszył i uradował i dawaj w wir hulanek!
Po kilku miesiącach drzwi się otwierają, wpada diabeł z ogromną, czarną
torbą, podbiega do studenta, otwiera, a tam pełno gwoździ.

- No, student!!! SESJA!!!
Dwóch sąsiadów poszło na ryby. Złowili zlotą rybkę, a rybka, jak to rybka
chce spełnić 3 życzenia, jeśli ją wypuszczą.
S(asiad)1: eeeee... zamknyj się - pójdziesz na patelnie i tyle!
R(ybka): ale panowie: TRZY ŻYCZENIA!!!
S1: eeeeee... jeść mi się chce, żona cie usmaży i będzie obiadek!
R: wy chyba czegoś nie rozumiecie: CHCE SPEŁNIĆ TRZY ŻYCZENIA!!!
S1: eeee... daj rybka spokój - pójdziesz na patelnie!
S2: Ty, a może jednak spróbować - 3 życzenia to nie w kij dmuchał...
S1: nooooo... no dobra, możemy spróbować, ale kur*e - złota rybka na
obiad!!! No ale OK - wypuśćmy ją...
S2: No to wypuszczamy
I wypuścili. Rybka plusnęła, wychyliła łepek i mówi - jak obiecałam, macie 3
życzenia, tylko - zwraca się do S1 - ponieważ tak naprawdę życie zawdzięczam
twojemu koledze - po każdym twoim życzeniu twój sąsiad dostanie dwa razy
więcej. I znikła.
S1: chce mięć ogromny dom.
Buch! I ma piękny ogromny dom z ogrodem. Patrzy, a sąsiad ma pałac z
ogrodami i parkami. Wściekł się.
S1: chce mieć piękna blondynę na kolanie.
Buch! I ma śliczną panienkę o złotych włosach na kolanie... Patrzy, a sąsiad
ma nie dość, że śliczną blondynę na kolanie, to na drugim ma śliczna pannę o
włosach kruczoczarnych. Jeszcze bardziej się wściekł.
S1: ku*wa! a niech mi jedno jajo zgnije!!!
Skąd wiadomo, że mężczyzna robi plany na przyszłość?
Bo kupuje dwie skrzynki piwa zamiast jednej.
Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który konkretnie?
A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia: Jaś na uniwerek, Małgosia na
akademie medyczną, Baba Jaga na politechnikę. Spotykają się po roku i
wymieniają opinie.
Jaś:
- My na uniwerku wcale się nie uczymy, tylko ciągle imprezujemy... żyć, nie umierać.
Małgosia:
- Na medycynie musimy się dużo uczyć, ale imprez tez jest sporo.
Baba Jaga:
- A u nas na uczelni mnóstwo nauki i zero imprez, ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na wydziale.

(: poprzednia | 666 | 667 | 668 | 669 | 670 | 671 | 672 | ... | 986 | następna :)