Jedzie sobie gościu na wielbłądzie przez środek pustyni. Po chwili wielbłąd nie chce mu jechać. Niedaleko była naprawa wielbłądów, poszedł tam.
Wchodzi i mówi:
-Dzień dobry! Proszę pana bo mi wielbłąd nie chce jechać co mam zrobić??
Odpowiada:
-Dawaj go na kanał...
Wziął 2 cegły i przy..... mu w jaja także że sie za nim zakurzyło a ten co jechał na wielbłądzie sie pyta??
- Jak ja mam go dogonić?
- wchodz pan na kanał
Żona pyta męża:
- Kochanie, jakie kobiety podobają Ci się najbardziej, piękne czy mądre?
Mąż odopwiada:
-Ani takie, ani takie, ty mi się najbardziej podobasz.
 
Na lekcji religii ksiądz pyta się dzieci:
- Kto z was wie: do kiedy Adam i Ewa żyli w raju ???
- Do 15 września - odpowiada Jasiu.
- Dlaczego do 15 września ???
- Dlatego, że po 15 września nie ma jabłek na drzewie.
Nauczycielka języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu, powiedz mi kto napisał "Lalkę"?
- Bolesław Frus.
- Jesteś blisko, ale to zła odpowiedz.
- Bolesław Frus.
- Jasiu! Bo wstawię ci jedynkę!!!
- Bolesław Frus.
- Dobrze. Sam tego chciałeś.
Jasiu wkurzony mówi:
- A to fizda!
Przychodzi inspekcja do domu wariatow. Wchodzą na pierwsz piętro a tam wszyscy wariaci liżą czerwone ściany.
- Co robicie? - pyta jeden z inspektorów.
- Jemy jabłka.
Wchodzą na drugie piętro, a tam wszyscy chorzy liżą żółte ściany.
- Co robicie?
- Jemy gruszki.
Wchodzą na trzeci piętro, a tam wszyscy siedzą na krzesłach obok zielonej ściany.
- A wy co? Nie jecie jabłek?
- Nie, czekamy aż dojrzeją.
Niedźwiedź powiedział, że będzie walił jajami tego, kto koło niego przejdzie. Idzie zajączek, no to niedźwiedź go wali jajami. Zając się śmieje i płacze. Niedźwiedź pyta:
-Czego płaczesz?
-Bo mnie boli!
-A z czego się śmiejesz?
-Bo jeż idzie!
Policjant zatrzymuje samochod.
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę, świetnie mówił po polsku.
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta: Po ile chlebek?
Misio odpowiada
-Po 2zł
-A po ile okruszki?
Misio się śmieje i odpowiada
-Za nic!!!
-To poproszę 3 kg.
Misio zemdlał.

(: poprzednia | 540 | 541 | 542 | 543 | 544 | 545 | 546 | ... | 986 | następna :)