Mężczyzna z notesem w ręku przychodzi do sąsiada:
- Czy zgadzasz się na udział w seksie grupowym?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja, ty i twoja żona.
- Nie, nie zgadzam się.
- No to Cię skreślam z listy.
Jasiu pyta się babci:
- babciu umiesz wyciągnąć lewa nogę?
- umiem
- a prawą?
- umiem
- a obydwie?
- umiem
- no to jak umiesz to wyciągnij
- ale po co Jasiu?
- no bo ja słyszałem, że jak babcia wyciągnie nogi to będziemy mieli samochód.........
 
Jasiu ma bardzo krzywe nogi. Pewnego dnia w szkole:
-Jasiu, od małego masz takie krzywe nogi? - pyta Jasia nauczycielka.
-Nie, proszę pani, od kolan.
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesiecy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączke i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
Policjant przesłuchuje podejrzanego:
- Dlaczego nie wzywał pan pomocy, kiedy bandyta zabierał panu zegarek?
- Bałem się otworzyć usta. Mam złote zęby!
Na wyspę gdzie mieszkają sami Murzyni przyjeżdża biały misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi się białe dziecko. A że w ich prawie cudzołóstwo było karane śmiercią, wódz poszedł do misjonarz na poważną rozmowę.
- No, jestes tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają Ciebie.
Misjonarz na to:
- Spójrz, w przyrodzie zdarzają sie takie przypadki, że czarne+czarne=białe. I na odwrót, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są białe oprócz niej na to zmieszany wódz odpowiada:
- Dobra, zapomne o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mów o owcy.
Mama mówi do Jasia:
- Jasiu idz do apteki i kup dla taty coś aby był bardziej żywy w łóżku.....
A więc Jasiu poszedł do apteki i mówi do sprzedawcy:
- Poprosze coś aby tata był bardziej żywy w łóżku...
- Prosze Jasiu ale pamiętaj 2 tabletki na 8 dni!
A więc poszedł do domu i dał mamie i mówi:
- Mamo pamiętaj 8 tabletek na 2 dni!
Po tygodniu Jasiu idzie do apteki...
- I jak Jasiu pomogło tacie?
- Ojjj... Tak! Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie boli dupa, a tata na dachu ru@#a gołębie...
- Czemu pan uciekł z sali operacyjnej?
- Bo usłyszałem jak pielęgniarka mówiła: "Niech pan nie panikuje! Usunięcie ślepej kiszki to prosty zabieg i nie ma się czego obawiać!"...
- I miała rację!
- Możliwe, ale ona tego nie mówiła do mnie, tylko do chirurga!

(: poprzednia | 543 | 544 | 545 | 546 | 547 | 548 | 549 | ... | 986 | następna :)