Na sali operacyjnej pacjent jest przygotowywany do zabiegu. A chirurg mruczy pod nosem:
- Dostaniesz, dostaniesz, ale musisz być grzeczny.
- Do kogo pan mówi? Pyta jeszcze przytomny pacjent.
- Do tego kota co siedzi pod stołem.
Wchodzi pijany facet do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. Zakonnica patrzy na niego z obrzydzeniem i stwierdza:
- Trafi pan prosto do piekła!
A on:
- O k***a! Pomyliłem autobusy!
 
Pewna aktorka opowiada koleżance o niedawnym obiedzie ze znanym reżyserem:
- Pokazał mi scenariusz. Wiesz, główna rola jakby dla mnie stworzona.
Potem poszliśmy do niego, żeby omówić zamysł filmu. I w trakcie rozmowy ten bydlak mi mówi, że widzi mnie w roli pokojówki, która na ekranie nie wypowiada ani jednego słowa!
- No i co? - pyta koleżanka.
- No wiesz, roześmiałam mu się prosto w jajca!
Gangster wychodzi z pierdla po dziesięcioletniej odsiadce.
Przed bramą czeka komitet powitalny.
-Heniu siedziałeś w pace tyle czasu i nas nie wydałeś. Mamy dla ciebie prezent: samochód, willę i panienkę. Odpocznij sobie tydzień i bierzemy się do roboty.
Po tygodniu zjawiają się u Henia i pytają:
-Jak samochód?
-Elegancki, po tylu latach na piechotę to prawdziwa przyjemność.
-A willa?
-Panowie, to prawdziwy pałac.
-No a panienka?
-W porządku. Pierze, gotuje, jak walę konia to czyta sobie gazetę...
-Jak to walisz konia?! Nie r*chasz jej?!
-r*chać? A po co? Spokojna jest, nie stawia się.
AUTENTYCZNA HISTORIA opowiedziana mi przed chwila przez mojego ojca Wydarzenia mialy miejsce jakis tydzien temu... Mianowicie: moj rodziciel pracuje z niejaka Pania Ewa. Pani Ewa ma syna (informatyka) w Warszawie. Owy informatyk pracuje z glownym bohaterem tej opowiesci. Dla orientacji nadajmy mu imie Jan. Jan ma uposledzonego umyslowo brata (nazwijmy go Adam). Stopien uposledzenia Adama nie jest bardzo wysoki, wiec mieszka on samotnie w mieszkaniu w Warszawskich blokach. Jan, jako troskliwy brat co jakis czas dzwonil do Adama zeby sprawdzic czy wszystko w porzadku, lecz gdy pewnego wieczoru zadzwonil do Adama, ten odpowiedzial mu '' Cicho! Nie teraz! Mam elfa!". Jan nieco zaskoczony odlozyl sluchawke i postanowil zadzwonic nastepnego dnia. Sytuacja sie powtorzyla, wiec Jan doszedl do wniosku, ze cos jest nie tak i pora zlozyc Adamowi wizyte. Kiedy wszedl do mieszkania Adama zauwazyl ze wszystkie meble, lacznie z lozkiem, krzeslami itp staly pod drzwiami lazienki - wyraznie Adam probowal cos tam zamknac. Jan odsunal wszystko co stalo pod drzwiami, gdy je otworzyl jego oczom ukazal sie najnormalniejszy, zywy KARZEL !!! Okazalo sie ze filigranowy jegomosc byl roznosicielem ulotek i siedzial w tej lazience juz 3 dni, a Adam w tym czasie caly czas siedzial i obserwowal drzwi, pilnujac zeby "Elf" nie uciekl konieczne bylo wezwanie policji cel przetrzymywania Elfa nieznany
Robotnik wykonuje swoją pracę w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik tą samą
pracę w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster
nadzorujący. Majster przychodzi trzeźwy na budowę co 3 dzień, a do sklepu
monopolowego jest 13 minut biegiem.
Oblicz zysk sklepu monopolowego, gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny?
Nienawidzę prac domowych! Ścielisz łóżka, zmywasz naczynia i 6 miesięcy później musisz to robić znowu!
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.

(: poprzednia | 433 | 434 | 435 | 436 | 437 | 438 | 439 | ... | 986 | następna :)