Teściowa do zięcia:
- Nigdy się nie rozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką.
Zięć do teściowej:
- Ja też jestem za gorzałą.
Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- Ano, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - rzecze policjant.
- Nieeee, tylko ja studiuję. - odpowiada student.
 
Ta sama szkoła teraz i 50 lat temu. Na zewnątrz budynek jakby ten sam, ale...

Scenariusz: Johnny i Mark wdali się po szkole w bójkę na pięści.

1960 – Zbiera się tłum. Wygrywa Mark. Johnny i Mark podają sobie ręce i rozchodzą się w zgodzie.

2009 – Wezwano policję. Jednostka Szybkiego Reagowania przybywa i aresztuje Johnny’ego i Marka. Policja rekwiruje telefony komórkowe z nagraną bójką jako dowody rzeczowe. Chłopcy są oskarżeni o napaść oraz zachowanie niegodne ucznia, obaj zostają wyprowadzeni ze szkoły oraz obaj są zawieszeni, mimo iż to Johnny sprowokował bójkę. Zostają zaaranżowane różne konferencje oraz spotkania z rodzicami. Zapis video jest dostępny na 6 stronach www.

Scenariusz: Jeffrey nie chce siedzieć spokojnie w klasie, przeszkadza innym uczniom.

1960 – Jeffrey zostaje wysłany do gabinetu dyrektora, dostaje 6 razy po dupie. Wraca do klasy, siedzi cicho i nie przeszkadza już w prowadzeniu zajęć.

2009 – Jeffrey zostaje nafaszerowany dużą dawką Ritaliny. Ociera się o śmierć. Staje się zombie. Stwierdzono u niego zespół ADHD. Szkoła dostaje dodatkowe fundusze, z powodu niepełnosprawności Jeffrey’a. Jeffrey wylatuje ze szkoły.



Scenariusz: Billy wybija szybę w samochodzie sąsiadów i dostaje od ojca “z plaskacza”.


1960 – Billy następnym razem będzie ostrożniejszy. Wyrasta na normalnego faceta, idzie do collegu i zostaje zdolnym biznesmenem.

2009 – Ojciec Billy’ego jest aresztowany za znęcanie się nad dzieckiem. Billy zostaje przeniesiony do domu dziecka i przyłącza się do gangu. Psycholog wmawia jeszcze siostrze Billy’ego, że była molestowana przez ojca i tatuś trafia do paki. Matka Billy’ego wdaje się w romans z psychologiem. Psycholog dostaje awans.



Scenariusz: Mark, uczeń collegu, przynosi do szkoły papierosy.

1960 – Mark częstuje papierosem dyrektora szkoły w wydzielonym pomieszczeniu dla palących.

2009 – Wezwano policję i Mark wylatuje ze szkoły za posiadanie narkotyków. W jego aucie dokonano rewizji, szukając narkotyków i broni.


Scenariusz: Mohammed oblewa angielski na maturze.

1960 – Mohammed podchodzi jeszcze raz do egzaminu i idzie do collegu.

2009 – Sprawa Mohammeda zainteresowała lokalną grupę Obrony Praw Człowieka. Ukazują się artykuły w ogólnonarodowej prasie, że obowiązkowy egzamin z angielskiego to czysty rasizm. Stowarzyszenie Swobód Obywatelskich wysuwa pozew sądowy przeciwko stanowemu systemowi szkolnictwa i nauczycielowi angielskiego. Angielski już nie jest obowiązkowym przedmiotem na maturze. Mohammed zdaje maturę z wynikiem pozytywnym i zarabia na życie kosząc trawniki. Lepszej roboty nie znajdzie, bo nie zna angielskiego.



Scenariusz: Johnny znajduje resztki fajerwerków, wsadza je do butelki po rozpuszczalniku i wysadza w powietrze mrowisko.

1960 - Mrówki giną.

2009 – Zostają wezwane MI-5 i policja, a Johnny jest oskarżony o popełnienie aktu terroryzmu. Trwa dochodzenie przeciwko rodzicom, rodzeństwo Johnny’ego zostaje zabrane z domu, skonfiskowane są komputery, a tata Johnnyego trafia na listę podejrzanych i nigdy już nie poleci za granicę.



Scenariusz: Johnny upada na przerwie i zdziera sobie skórę z kolana. Jego nauczycielka, Mary, znajduje go płaczącego i postanawia go przytulić, by choć trochę go pocieszyć.

1960 – Po kilku chwilach Johnny czuje się lepiej i wraca do gry.

2009 – Mary jest oskarżona o molestowanie seksualne i traci pracę. Grozi jej 3 lata pozbawienia wolności. Johnny uczęszcza przez 5 lat na psychoterapię. Zostaje gejem.
Hitler chce wejść do nieba. Otwiera mu bramę Święty Piotr patrzy i ze zdziwieniem
- Hitler, a co ty tu robisz??
- Jak to co Piotrze, chcę wejść do nieba...
- Ale Adolf dla takich jak ty nie ma tutaj miejsca!
- Piotrze, jak mnie wpuścicie to dam wam wszystkim po żelaznym krzyżu!
Piotr się zadumał - dobra Adolf idę się spytać szefa.
- Jezu, Jezu- Hitler chce wejść do nieba.
- No Piotrze, przecież takich jak on my nie wpuszczamy - to najgorszy zbrodniarz, morderca itd!
- Ale Jezu słuchaj, Hitler obiecał, że jak go wpuścimy to da nam wszystkim tutaj w niebie po żelaznym krzyżu!
- Hmm, pomyślał chwilę Jezus- dobra idę się spytam ojca...
- Boże, Boże Hitler chce wejść do nieba!
- No coś ty synu czyś ty zgłupiał?! Przecież to najgorszy ze wszystkich ludzi, wymordował całe miliony!
- Ale ojcze, Hitler powiedział, że jak go wpuścimy to da nam tu wszystkim po żelaznym krzyżu!
Bóg popatrzył z politowaniem na Jezusa - Ale synu, na ch%% ci żelazny krzyż jak tyś się pod drewnianym trzy razy wyj#$ał...
Przychodzi baba do chemika
- Co pan robi?
- Ekstrahuje - odpowiada chemik
- To poproszę dwa
Wpada dziadek do baru, siada przy bufecie, zamawia kieliszek czystej, potem następny i następny. Gdy poczuł się pewnie, upatrzył sobie grupkę trzech mocno zbudowanych facetów przy stoliku, coś tam mamrocze pod nosem, po czym wstaje, wskazuje palcem na jednego z nich i mówi:
- twoja matka robiła mi laskę zawsze wtedy gdy tego chciałem!
Facet patrzy tylko na dziadka i wraca do rozmowy z kumplami.
Dziadzia nie daje za wygraną, trzaska kielich za kielichem po czym wstaje, wskazuje palcem na drugiego i mówi:
- a twoją matkę rżnąłem jak tylko im ochota przyszła!
Gość wstaje, patrzy na dziadka chwilkę z nerwem ale siada z powrotem przy stoliku.
Dziadzia dalej chleje jeden za drugim po czym pijany w sztok wstaje kolejny raz i wskazując palcem trzeciego, mówi:
- a twoja matka...
Nie kończąc bo faceci wstają od stolika, podchodzą do dziadka, dwóch bierze go pod ramiona, a trzeci cichym głosem dodaje:
- do domu tato, na dziś ci już wystarczy..
Monolog przy wódce:
- Wy to wszyscy jesteście debile! Żadnych celów nie macie w życiu! Żadnych
marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze - zarobić ogromną
kupę szmalu! Po drugie - kupić słonia...
pauza
- Obszyć go futrem...
dłuższa pauza i głęboki wdech
- I zatłuc pałą, jak mamuta!!!
Jadącego na wózku beznogiego spotyka młody facet i pyta:
- Kupisz pan tenisówki?
- No coś pan, nie widzisz, że nie mam nóg?
Zasmuconego beznogiego spotyka znajomy i pyta:
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony?
- A jakiś facet naigrywał się ze mnie i proponował tenisówki.
- Ja to bym takiego na twoim miejscu w dupę kopnął.
Jeszcze bardziej zasmucony beznogi spotyka następnego kumpla.
- Coś taki zasmucony?
- A wiesz jeden proponuje mi trampki drugi każe kopać go w dupę... jak tu nie być smutnym?
- Nie martw się stary i strzel sobie kielonka... to cię postawi na nogi...

(: poprzednia | 372 | 373 | 374 | 375 | 376 | 377 | 378 | ... | 986 | następna :)