Hrabia wraca późnym wieczorem do swojej rezydencji, a jego lokaj mówi do niego:
- I co stary, głuchy zgredzie, znowu siedziałeś cały dzień w gospodzie i piłeś piwo?
A na to hrabia:
- Nie, tym razem byłem na mieście i kupiłem sobie aparat słuchowy!
Mały Piłat podchodzi do taty:
-Tato, tato, co mi kupiłeś na urodziny?
-Chodź ze mną, to zobaczysz...
Idą przez Jerozolimę.
-Łaaaaał! Tato, ale zaj*biście, zabrałeś mnie na spacer po Jerozolimie, nikt tak nie ma!
-Cicho młody, to jeszcze nie jest prezent!
Idą na Golgotę.
-Łaaaał, tato! Ale zaj*biście, zabrałeś mnie na Golgotę, kocham Cię stary!
-Ryja gówniarzu, to jeszcze nie jest prezent!
Na golgocie widać trzy krzyże, przesłonięte płachtami.
-Łaaał, tatuś! Ale wypas, trzy krzyże dla mnie postawiłeś!
-Zamknij japę, młody, to jeszcze nie prezent... Setnik!
Setnik zdejmuje płachtę ze środkowego krzyża.
-O k*wa, tatuś! Jezusa dla mnie ukrzyżowałeś!! Ale wy*bane, nikt tak nie ma!
-Cicho synuś, Jezus ma Ci coś do powiedzenia. Setnik, drabinę!
Setnik podstawia drabinę, mały Piłat, podjarany jak nigdy, wchodzi i pyta:
-Słucham Jezu, co chciałeś mi powiedzieć?
A Jezus zbolałym, słabym głosem:
-Stooo laat, stooo laaat...
 
Jadą w pociągu Kubańczyk, Szkot, Irlandczyk i Polak. Nagle Kubańczyk wyciąga cygaro, puszcza dwie chmury i wyrzuca za okno. Pozostali zdziwieni pytają:
- Co ty robisz? To cygaro było za 50 euro!
- U nas tego pełno - odpowiada Kubańczyk.
Po chwili Szkot wyciąga 5 litrową butelkę whisky, wlewa część do szklanki a resztę wyrzuca przez okno.
- Co ty robisz? przecież to droga whisky - mówią pozostali.
- Mam destylarnie, a w ogóle u nas tego pełno - mówi Szkot.
Po dłuższym zastanowieniu Irlandczyk wyrzucił przez okno Polaka.
Przychodzi Jasiu do domu i mówi: - ej, tata. Słyszałem, że twój tata to był głupek. A ojciec na to: - ja, ja, chyba twój.
Trwa egzamin na studia prawnicze. Przewodniczący komisji egzaminacyjnej zadaje kandydatowi pierwsze pytanie:

- Dlaczego chce pan zostać prawnikiem?

- Tato, nie wygłupiaj się...
Siedzi sobie szczur z chomikiem. Szczur narzeka:
- Nie ma sprawiedliwości na świecie... Popatrz, ty masz futerko, ja mam futerko... ty masz cztery łapki, ja mam cztery łapki... ty masz ogonek, ja mam ogonek... ja mam dwa sterczące ząbki z przodu i ty też... a to ciebie wszyscy głaszczą i kochają, a na mnie polują, sypią trutki i nasyłają koty...
- Bo ty szczurku, masz public relations do du.py...
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo.
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.

(: poprzednia | 344 | 345 | 346 | 347 | 348 | 349 | 350 | ... | 986 | następna :)