Studenci matematyki pytają profesora:
- Czy pójdzie pan głosować?
- Nie.
- Dlaczego?
- Zgodnie z teorią prawdopodobieństwa, mój głos nie będzie miał żadnego znaczenia.
- Ale profesorze, co jeśli wszyscy tak pomyślą?
- Zgodnie z teorią prawdopodobieństwa, nie wszyscy tak pomyślą…
Student pyta kolegę:
- Poradź mi jak napisać do ojca w liście o tym, że znów oblałem egzamin?
- Napisz tak: ‘Egzaminy skończone, u mnie nic nowego’.
 
Wykład na medycynie. Profesor mówi:
- Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji...
Głos z sali:
- 61
- Jak już mówiłem znamy 60 poz...
- 61
- Wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie...
Głos z sali:
- 62
Pewnego dnia wsiadła do autobusu starsza pani wraz ze swoim wnuczkiem 10-cio letnim, widząc to kobieta siedząca na krześle w autobusie ustąpiła starszej pani miejsca a tu....trach i na to miejsce usiadł jej dziesiecioletni wnuczek!!! Kobieta, która ustąpiła miejsca podeszła więc do starszej pani i powiedziała: - Ale mój wnuczek był bezstresowo wychowywny. Usłyszał to pewien student stojący tuż za nimi, podszedł, przykleił starszej pani gume na czoło i powiedział:
- Ja też byłem bezstresowo wychowywany.
Kobieta budzi się w łóżku. Naga. Nie pamięta, co tu robi, jak się tu znalazła.
Z łazienki wychodzi nagi Mężczyzna.
K: Aaaaaa! A Pan to kto?
M: Aaaaaa! A Pani to kto?
K: O mój Boże! Czy my...
M: Nie wiem. Cierpię na zaniki pamięci krótkotrwałej.
K: Ja też!
M: Chwila... Przyjechałem tu na wykład profesora Kowalskiego o...
K: ...nowych metodach leczenia zaników pamięci! Zapewne tam się poznaliśmy... A skoro jesteśmy tu...
M: ...musiało między nami coś zaiskrzyć i...
Kobieta ciągnie go do siebie. Uprawiają dziki, namiętny seks.
Po wszystkim mężczyzna idzie pod prysznic. Kobieta zasypia.
Budzi się w łóżku. Mężczyzna wychodzi z łazienki.
K: Aaaaaa! A Pan to kto?...
Wykładowca pyta studenta:
- Jak pan chce zdać ten rok będąc aż tak leniwym?
- Nie chce mi się odpowiadać na to pytanie.
Pewien wykładowca z probalibistyki na jednej z Politechnik męczy na egzaminie studenta z prawdopodobieństwa.
Student niekumaty, więc profesor chce się zlitować nad studentem i pyta go:
- Jakie jest prawdopodobieństwo wyrzucenia 6 w kostce do gry?
- Jeden - odpowiada student.
- Ale niech Pan się zastanowi. Przecież kostka ma 6 ścian - pomaga mu profesor.
- Jeden - upiera się student.
Wykładowca wnerwiony, podaje studentowi kostkę do gry.
- Masz pan. Rzucaj!
Student wyrzuca 6.
Wykładowca zdumiony prosi:
- Niech Pan jeszcze raz rzuca!
Student znowu wyrzuca 6.
Wykładowca prosi o indeks i wpisuje studentowi trójkę.
Po dużej imprezie budzą się studenci i słychać taką rozmowę:
- coooo dziś mamy?
- wtorek chybaaaa...
- nie tak dokladnieeee sesja zimowa czy letnia?

(: poprzednia | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | ... | 34 | następna :)