Mam kilka powodow, dla ktorych rower gorski jest lepszy od
kobiety:

* Rower gorski nigdy nie zachodzi w ciaze.
* Nie ma takich dni w miesiacu kiedy nie moglbys jezdzic na
rowerze gorskim.
* Rower gorski nie ma rodzicow.
* Mozesz pozyczyc swoj rower gorski kumplowi.
* Twoj rower gorski nie interesuje sie, na ilu innych rowerach
wczesniej jezdziles.
* Kiedy jedziecie, ty i Twoj rower gorski osiagacie szczyt
zawsze w tym samym momencie.
* Twoj rower gorski nie gniewa sie, gdy ogladasz sie za innymi
rowerami gorskimi.
* Twoj rower gorski nie interesuje sie, ile masz jeszcze innych
rowerow.
* Twoj rower gorski nie ma nic przeciwko czytaniu pisemek o
rowerach.
* Nigdy nie uslyszysz "Niespodzianka! Bedziesz mial nowy
rowerek" dopoki nie pojdziesz do sklepu i nie kupisz go sobie.
* Jezeli peknie Ci guma, mozesz to latwo naprawic.
* Jezeli Twoj rower gorski zlapie luzy, mozesz je usunac.
* Nie musisz byc zazdrosny o faceta, ktory pracuje nad Twoim
rowerem gorskim.
* Jezeli obrzucisz obelgami swoj rower gorski, nie musisz go przepraszac przed nastepna jazda.
* Mozesz jezdzic na swoim rowerze gorskim tak dlugo, jak
zechcesz i nie bedzie sie czul obolaly.
* Mozesz przestac jezdzic na swoim rowerze gorskim kiedy
przyjdzie Ci na to ochota, a on i tak nie bedzie sfrustrowany.
* Twoi rodzice nie beda utrzymywac kontaktow z Twoim starym
rowerem gorskim, jezeli go porzucisz.
* Rower gorski nie mowi, ze go boli glowa.
* Rower gorski nie czyni Ci wymowek, jezeli jestes kiepskim
kolarzem.
* Twoj rower gorski nigdy nie ma ochoty wyjsc na noc z innymi
rowerami gorskimi.
* Rower gorski nie narzeka, ze sie spozniles.
* Nie musisz brac prysznica przed jazda na rowerze gorskim.
* Jezeli Twoj rower gorski staro wyglada mozesz go pomalowac
lub kupic nowe czesci.
* Mozesz przejechac sie na nowym rowerze gorskim od razu. Nie
musisz dawac mu kwiatow, zabierac go do kina, czy poznawac jego
rodzicow.
* Jedynym zabezpieczeniem jakiego musisz uzywac jezdzac na
rowerze to Twoj kask.
* Kiedy jestes w damsko-meskim towarzystwie, mozesz bez stresu opowiadac o swojej ostatniej fantastycznej przejazdzce.
Przychodzi facet do sklepu spożywczego i mówi:
- Poproszę kilogram twarogu..
Ekspedientka podaje mu twaróg, facet bierze twaróg, płaci i wychodzi.
Wraca po godzinie i mówi: Poproszę trzy kilo twarogu.. Bierze twaróg, płaci i wychodzi.
Mijają 4h facet przychodzi z reklamówką i mówi: - Proszę mi tu pełną reklamówkę naładować twarogu.
Ekspedientka dziwnie popatrzyła na faceta.. no ale włożyła mu tam pełną reklamówkę twarogu. Facet zapłacił i poszedł.
Po kilku godzinach , ekspedientka kończy pracę.. zamyka sklep. Patrzy - biegnie ten sam facet co był parę razy po twaróg, tym razem z taczką, i krzyczy: - Proszę nie zamykać!
Ona na to: Niech Pan da mi spokój, ja chcę iść do domu, zmęczona jestem a Pan mi tutaj jakimiś duperelami głowę zawraca...
Facet: To nie duperele! Niech mi Pani tu do tej taczki twarogu naładuje!
Eksp.: A no co Panu tyle twarogu?!
Facet: Niech Pani ładuje i nie gada, pokażę Pani.. Niech Pani szybko ładuje..
No to mu naładowała tego twarogu,facet kazał jej iśc za sobą... Poszli na ogromne pole uprawne.. Doszli do jakiejś głębokiej dziury w ziemi.. Facet podchodzi z tą taczką, przechyla ją i wsypuje twaróg. Słychać odgłosy dochodzące z dziury: mlaskanie... i beknięcie..
Ekspedientka przerażona pyta: Panie?!?!? Co tam jest?!?!
Facet: Nie wiem! Ale to coś zajebiście lubi twaróg!
 
Co blondynka robi na podlodze w sklepie?
































Szuka niskich cen :D
Do sklepu na wsi wchodzi chłop i pyta: - Czy są gwoździe? - Nie ma. - A grabie? - Też nie ma. - A może wiadra? - Nie, nie ma. - To dlaczego nie zamkniecie sklepu?! - Bo kłódek też nie ma.
Przychodzi chłopaczek do sklepu i mówi do ekspedientki:
- Poproszę uglwghdfdxovo ziemniaków.
A ekspedientka:
- 2 kilo czego?
W późnym PRL-u włazi facet do mięsnego, ściąga płaszcz wiesza na haku i wychodzi, a sklepikara się drze:
- panie co pan? to jest sklep mięsny!
- o przepraszam myślałem że to szatnia
Przychodzi facet do sklepu i prosi 2x wino, ale nie ma kasy. Myśli myśli i nagle, ściaga spodnie, majtki i krzyczy:
~Kto wypina tego WINA!
ZAbiera Wina i ucieka ze sklepu.
Jasiu nie pije mleczka poprostu nienawidzi mleka
Nagle pewnego dnia mowi do mamy
Mamo idz do sklepu kup mi mleczko
Jasiu przeciez ty nie pijesz mleczka
Mamo kup mi mleczko bo bede krzyczal
Mama poszla kupila mleczko
Jasiu wlewa sobie do gaci i mowi
Pij mleczko bedziesz wielki

(: poprzednia | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | ... | 22 | następna :)