Pewien szejk miał wszystko, miliony pieniędzy, własne pola naftowe, wille, i z nudów nie miał co robić z kasą, więc zbudował wielki basen olimpijski, i wpuścił tam 5 ton piranii, po czym wezwał wszystkich znajomych w wokół tego basenu i mówi:
- W tym basenie jest 5 ton piranii, ten kto przepłynie go całego i wyjdzie po drugiej stronie, dostanie wille, najszybszy samochód, milion dolarów, najpiękniejszą k***ę na świecie.... Szejk nie skoczył mówić, widzi jak ktoś już wskoczył do basenu, płynie, płynie i po chwili wychodzi po drugiej stronie, otrzepując się z piranii i krzyczy że złością rzucając się na boki:
- gdzie jest ta K***a, gdzie jest ta K***a.
szejk mówi dalej:
- Spokojnie będzie,ale pierw dostaniesz wille...
a gość dalej mu przerywa, rzuca się na boki i krzyczy:
- gdzie jest ta K***a, gdzie jest ta K***a
Szejk nie daje za wygrane, mówi:
- Ależ spokojnie, pierw dostaniesz wille, najszybszy samochód, pieniądze..
A gość dalej mu przerywa
- Gdzie jest ta K***a, co mnie wepchała do basenu