Jedzie chłop samochodem. Zobaczył stojącą przy drodze tirówkę. Pomyślał że chce gdzieś podjechać, więc się zatrzymał.
Jadą w milczeniu. W końcu tirówka nie wytrzymuje i pyta:
- Uprawia pan seks?
A chłop na to:
- Nie, w tym roku tylko ziemniaki i żyto.
Co to są mieszane uczucia?
Jak teściowa wpadnie w przepaść twoim samochodem.
 
Pani Kowalska rozmawia z sąsiadką:
- Mój mąż ma niesamowite szczęście! Dopiero wczoraj wykupił ubezpieczenie a już dzisiaj wpadł pod samochód.
Późna noc. Stoi samochód na poboczu. W samochodzie koleś posuwa laskę na różne sposoby. Nagle nadjeżdża policja, radiowóz zatrzymuje się i wysiada policjant. Puka w szybę i pyta:
- Co pan tu robi?
- Wie pan, posuwam sobie fajną laseczkę.
- Mogę być drugi w kolejce?
- Pewnie. Policjanta jeszcze nie j***łem.
Starsza para wybrałą się w podróz samochodem na północ Polski. Babcia prowadziła, gdy nagle zatrzymała ich policja.
-Dzień dobry. Czy pani wie, z jaką prędkoscią pani jechała?
Babinka niedosłysząca była. Pytam więc męża, co policjant mówi
-ZA SZYBKO JECHAŁAS!
Zmartwiła sie babinka. Ale cóż.
-Dokumenty proszę.
Babinka znów do męza, z pytaniem o co chodzi.
CHCE DOKUMENTY!
Starsza pani podaje dokumenty. Policjant sprawdza, notuje.
-O, a pani z Łodzi jest. Byłem tam kiedyś na imprezie. Koledzy ustawili mnie na randkę w ciemno z najbrzydszą babką jaką w zyciu widziałem.
Babci spogląda na dziedka bezradnie. Co on mówi?
-ŻE CIĘ SKĄDS ZNA!
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się
przekomarzają:
- No mama ! Kup mi ten samochodzik !
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie
kupie! No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają.
W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
- Mama !!!! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze
widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka !!!!!!!!
Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał żołądek. Mówi do kolegi:
- Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki. Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi;
- Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami - nie mam się czym podetrzeć!
- Czyś ty zwariował? Weź 10 złotych i sobie podetrzyj.
Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany.
- A ty coś taki umazany?
- Miałem tylko 8,50...

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła ? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić - pyta żona.
- Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga... Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do
kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek nie bądź świnia ! Pożycz mu te trzy dychy!

(: poprzednia | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | ... | 40 | następna :)