Przychodzi facet do lekarza, ale pielęgniarka zasłania mu przejście mówiąc, że lekarz ma bardzo dużo klientów.
Wreszcie lekarz przyjął faceta, chcąc zrobić na nim wrażenie podniósł słuchawkę i mówi:
-Nie, nie mogę pana przyjąć, no może za miesiąc, dobrze proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i mówi:
-Co pana sprowadza?
-Jestem monterem, przyszedłem podłączyć telefon.
Dwóch mężczyzn bije się na ulicy.
Tej sytuacji przygląda się małe dziecko, po chwili przychodzi funkcjonariusz i pyta się dziecka:
- który z nich to Twój tata?
- właśnie o to się biją.
 
Wódz pewnego plemienia złapał dwóch kolesi.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
-langa balanga albo śmierć
oni na to:
-wiemy co to śmierć ale nie wiemy co to langa balanga, bierzemy to drugie
przyszło 5 murzynów i zgwałciło ich
na drugi dzień przychodzi wódz:
-langa balanga albo śmierć
pomyśleli: może jak weźmiemy jeszcze raz to naz wypuszczą.
przychodzi 10 murzynów i zgwałciło ich
na 3 dzień przychodzi wódz:
-langa balanga albo śmierć
-ja już nie moge
-dawaj ostatni raz to może nas wypuszczą
-no dobra, bierzemy ostatni raz
przychodzi 15 murzynów i zgwałciło ich
na 4 dzień przychodzi wódz:
-langa balanga albo śmierć
-NIE, już nie możemy, wolimy śmierć
wódz na to:
-zginiecie śmierćią tragiczną przez langę balangę
Przychodzi facet do lekarza i mówi-panie doktorze niech pan zobaczy jedno jajko mam niebieskie,doktor się pyta Prywatnie czy na kase chorych? Na kasę chorych-odpowiada facet.to trzeba uciąć.facet przychodzi po kilku dniach i sytuacja się powtarza,więc drugie jajko też do wycięcia. Kolejny raz przychodzi i mówi-Panie doktorze mój kutas jest niebieski.Lekarz się pyta ,prywatnie czy na kase chorych? Facet myśli no jaj nie mam ale kutasa musze miec to prywatnie.Prywatnie to ja powiem ze panu dzinsy farbują.
Roman bardzo kochał swoją matkę. Pewnego dnia staruszka przychodzi do syna mówiąc:
- Roman! Ty jesteś takim wspaniałym synem!
- Dom pod Warszawą - załatwiłeś!
- Wczasy w Złotych Piaskach - załatwiłeś!
- Tatusiowi na urodziny nowego Fiata - załatwiłeś!
Ja mam już tylko jedno marzenie, żeby jak umrę moje ciało spoczęło na Powązkach.
Po dwóch dniach wraca Roman pijaniutki do domu i szczęśliwy od progu woła:
- Matka! Nie pytaj mnie z kim piłem, nie pytaj mnie ile wypiłem, ale mamuśka szykuj się, w poniedziałek masz pogrzeb!
Przychodzi biały niedźwiedź do baru i mówi do barmana:
- Daj mi pan whisky....... i colę.
- Skąd ta chwila wahania? - spytał barman.
- To naprawdę jedyne, co pana dziwi? - odpowiedział niedźwiedź.
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzetów. Kupiła papuge w klatce, przyniosła ja do domu. Klatka była przykryta płachtą, która kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatke płachta. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominaja się, aby im pokazać papuge. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki... Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papuge. Kobieta postanawia dać jej ostatnią szanse i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmus ten sam stary, wierny klient...
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Spadaj ty stara dz****!
Nauczycielka rozplakala sie, wybiegla z klasy i poszla do dyrektora.
- Kolezanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokaze jak nalezy z nimi postepowac.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Czesc, male skur****ny!
- Czolem, lysy ch**u!
- Dzisiaj bedzie o tym, jak sie zaklada kondona na globus.
- Na globus? - dziwi sie klasa - A co to jest globus?
- No wlasnie k**** od tego dzisiaj zaczniemy...

(: poprzednia | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | ... | 79 | następna :)