Przychodzi kobietka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam problem, co prawda nie jest to nic poważnego ale mimo wszystko chciałabym się wyleczyć
- No to co pani dolega? - pyta doktor
- Strasznie pierdzę panie doktorze, pierdzę co najmniej kilkanaście razy na godzinę. Fakt, że po pierwsze pierdzę bardzo cicho, a po drugie zupełnie bezwonnie i w ogóle mi to nie przeszkadza ale czuję pewien dyskomfort. No, na przykład teraz w trakcie wizyty u pana spierdziałam się już trzy razy i co? Nawet pan nie zauważył.
Lekarz popatrzył, pokiwał głową i wypisał receptę.
Po tygodniu ta sama kobitka znowu zjawia się u tego samego lekarza:
- Panie doktorze, jakby to panu powiedzieć, nic mi te przepisane przez pana lekarstwa nie pomogły. Pierdzę jak pierdziałam - nadal bezgłośnie - tylko teraz okropnie cuchnie.
- Pomagają lekarstwa, pomagają. Węch pani wyleczyły, a teraz zajmiemy się słuchem....
Przychodzi baba do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona...
- O Boże, co się pani stało?
- Panie doktorze, już nie wiem co mam dalej robić... Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
- Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i płucze i płucze.
2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza i wygląda jak kwitnące życie...
- Panie doktorze, wspaniała rada! Za każdym razem, kiedy mój mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płuczę i płuczę gardło, a on nic mnie nie robi.
- Widzi pani, trzeba po prostu trzymać pysk zamknięty.
 
Lata 80-te. Budowa bloku.
Przychodzi majster rano na budowę i widzi całą swoją brygadę taką zniechęconą. Więc mówi:
- Komu się nie chce robić, niech wystąpi.
No i występują prawie wszyscy, został tylko jeden robotnik. Majster rzuca mu się na szyję i mówi:
- Synu, jestem z ciebie taki dumny, jesteś moją podporą!!! - a on na to:
- Panie majster, mi się nawet wystąpić nie chciało...
Przychodzi mąż do domu, a tam żona goła leży na łóżku i mówi do niego:
- A teraz wypierdol mnie jak świnie!
- WYPIERDALAJ ŚWINIO!
W górach Tybetu przychodzi uczeń do Mistrza i się pyta:
- Mistrzu, czym się różni kobieta od perły??? - Na to Mistrz odpowiada bez chwili namysłu:
- No wiesz chłopcze, bo perłę można nawlec z dwóch stron... a kobietę tylko z jednej.
- Ależ Mistrzu - odpowiada uczeń - Kobietę też można nawlec z dwóch stron!!!!
Na to Mistrz:
- To nie Kobieta... to Perła.
Przychodzi facet do lekarza i mówi: " panie doktorze... ten rozrusznik mi się coś zepsuł."
Pan doktor zaniepokojony pyta: " No ale co się z nim dzieje? Skąd pan wie?"
Pacjent: " No bo jak kicham to się brama do garażu otwiera"
Jasiowi ciągle zdażało się sikać podczas snu. Zaniepokojona tym faktem mama wysłała go do lekarza. Jasiu mówi o swojej dolegliwości:
- Ciągle sikam w majtki.
- Coś ci się śni Jasiu gdy robisz siku?
- Tak. Przychodzi do mnie krasnoludek i pyta się czy sikamy, więc ja mówię tak.
Lekarz daje na to maluchowi radę:
- Następnym razem gdy krasnoludek przyjdzie powiedz, że nie sikamy.
- Dobrze proszę pana.
- W nocy przychodzi do Jasia krasnoludek.
- Sikamy?
- Nie!
- No to sramy??
Przychodzi facet do salonu tatuażu i mówi:
-chciałbym mieć na "małym" wytatuowane Ferrari....
-dla dziewczyny? pyta dziergający.
-nie dla chłopaka....
-to ja proponuję jeszcze po małym traktorku na każdym jajku..
-a po co?
-a jak Ci Ferrari w błocie ugrzęźnie???


.

(: poprzednia | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | ... | 79 | następna :)