Egipskie rekiny widziały już naprawdę sporo, ale ruskich ze słowami : "O! Delfiny!" boją się do dzisiaj.
Szkot do żony leżącej na łożu śmierci:
- Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła.
 
Nauczycielka języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu, powiedz mi kto napisał "Lalkę"?
- Bolesław Frus.
- Jesteś blisko, ale to zła odpowiedz.
- Bolesław Frus.
- Jasiu! Bo wstawię ci jedynkę!!!
- Bolesław Frus.
- Dobrze. Sam tego chciałeś.
Jasiu wkurzony mówi:
- A to fizda!
Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek.
Założyli się o to, kto pokaże coś efektywniejszego.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi 10 sek. i zgaście światło.
Po 10 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi 5 sek. i zgaście światło.
Po 5 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu się okazuje, ze wszyscy mają pozawiązywane sznurówki.
Polak mówi:
- Dajcie mi 1 sek. i zgaście światło.
Po 1 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie, koniec jazdy, ktoś podpiździł lokomotywę...
Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec. Nagle coś zaczyna kapać z dachu. Rusek krzyczy:
- To wódka! - podbiega z kieliszkiem i pije.
Niemiec krzyczy:
- To whisky! - nadstawia kieliszek i pije.
Na to Polak mówi:
- To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, szcza z walizki.
Siedzi sobie zebrak i smaruje chleb gownem...
przechodzi obok Amerykanin i pyta
-bieda?
-ano bieda
-to masz tu 100$
chwile potem przechodzi niemiec, patrzy tak na tego zebraka i pyta
-bieda?
-ano bieda
-to masz tu 100 Euro
potem przechodzi polak i pyta
-bieda?
-ano bieda
- to co tak grubo smarujesz ?
Dwoch 80-letnich staruszkow spotyka sie w parku.
- Wiesz - mowi jeden - chyba moja żona umarła.
- Dlaczego tak myślisz? - drugi na to.
- No niby z seksem jak dawniej, ale mieszkanie nieposprzątane.
Pamiętnik terrorysty:

Dzień 1.
Od miesiąca przygotowywaliśmy się do ataku na Polskę. Teraz jestem razem
z wieloma innymi, którzy są gotowi oddać życie za wiarę na miejscu. Na
lotnisku co prawda zgubiła się część bagaży, ale dużo zostało. Pobili nas
łysi panowie w spodniach z paskami. Wynajęliśmy pokój w hotelu.

Dzień 2.
Razem z Al-Muzharedinem i Olazeherem podłożyliśmy bombę w samochodzie i
poszliśmy oglądać wiadomości. Ponieważ nic nie mówili o
samochodzie-pułapce,
poszliśmy sprawdzić co się stało. Z samochodu zniknęły - radio,
wycieraczki,
pokrowce na fotele, lusterka, blokada na kierownicę oraz bomba. Pobili
nas
łysi panowie w spodniach z paskami.

Dzień 3.
Dzisiaj odpoczywamy po porażce. Pobili nas łysi panowie. Mają nam
przysłać
dodatkowy sprzęt z naszego kraju. Wieczorem posłaliśmy 5 naszych z
najtwardszymi łbami do baru, mieli zapić Polaków na śmierć. Wszyscy
polegli
w boju, pomodliliśmy się za nich. Pobili nas łysi panowie.

Dzień 4.
Ponieważ ukradli nam telewizor z hotelu, słuchamy radia. Chrześcijański,
polski przywódca duchowy jest jeszcze gorszy niż nasz! Nienawidzi Żydów i
Masonów, którzy chcą zniszczyć polski Naród. Czyżby ktoś nas ubiegł? Mamy
nadzieję, że o. Rydzyk nie dowie sie o nas, póki będziemy w tym kraju.
Nie
pobili nas łysi panowie, bo siedzimy w domu.

Dzień 14.
Trwają przygotowania do zburzenia pałacu kultury. Miał przyjść dzisiaj
sprzęt, ale wszystko zgubiło się na poczcie, doszła tylko paczka z
instrukcjami, jak używać broni, która nie doszła. Oglądaliśmy M jak
Miłość,
Alezhebar popłakał się.

Dzień 15.
Wysłaliśmy kopertę z wąglikiem do Polskiego Prezydenta. Nie doszła.
Pobili
nas łysi panowie.

Dzień 16.
To dzisiaj punkt kulminacyjny, burzymy Pałac Kultury. Z braku ładunków
wybuchowych, kupiliśmy dobre polskie łopaty w supermarkecie i podkopujemy
fundamenty. Łopaty połamały się. Pobili nas łysi panowie.

Dzień 17.
Dzisiaj Al-Quaherezejuan podjął się samobójczej misji! Wbiegnie z bombą
do
supermarketu i zdetonuje ją. Wrócił po 6 godzinach. Najpierw ukradli mu
bombę, potem pobili go łysi panowie.

Dzień 18.
Wracamy do kraju. Polska sama świetnie sobie radzi bez naszych zamachów

(: poprzednia | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | ... | 80 | następna :)