FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle. 
Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie: 
- Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony. 
Odpadł z konkursu. 
Drugi wchodzi Rusek, patrzy a tam jego teściowa, myśli: 
- Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić. 
Przegrał. 
Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi: 
- Kurwa, jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zajebać