Spotykają się dwa zajączki. Jeden jest bez oka i bez nogi. Drugi go pyta:
- Co ci się stało biedaku?
Na to ten odpowiada:
- Założyłem się z niedźwiedziem o oko, że mi nogi nie wyrwie.
Siedzi zajączek i wyciska cos z policzka.
Podbiega sarenka i pyta:
- Wyciskasz pryszcza?
- Nie, śrut
 
Myśliwy zgłasza się do Koła Łowieckiego i chce kupić odstrzał jelenia:
- Ależ proszę pana, odstrzały na jelenia już się w tym roku skończyły.
- To może na zająca?
- Nie, już też nie ma.
- A co jeszcze zostało?
- Mogę panu zaoferować odstrzał na Rumuna.
Myśliwy wykupił odstrzał, poszedł do domu, załadował sztucer i wyszedł do miasta na polowanie.
W pewnej chwili widzi Rumuna grzebiącego w śmietniku.
Powoli składa się do strzału, ale czuje, że ktoś go klepie lekko po ramieniu.
Odwraca się i widzi policjanta.
Pyta się:
- O co chodzi?
- Co pan robi?
- Jak to co? Poluję.
Myśliwy wyciąga legitymację Związku Łowieckiego, zaświadczenie o wykupie odstrzału na Rumuna.
- Na tak, w porządku, ale jak tak można przy paśniku.
Przychodzi zając do sklepu w którym sprzedaje niedźwiedz i mówi:
-Poprosze kilo marchewek
Na to niedźwiedz:
-Nie ma
Na drugi dzień przychodzi zając do sklepu i mówi:
-Poprosze kilo marchewek
Na to niedźwiedz:
-Nie ma
Na trzeci dzień przychodzi zając do sklepu i mówi:
-Poprosze kilo marchewek
Na to zdenerwowany niedżwiedz mówi:
-Nie ma, jeszcze raz przyjdziesz do sklepu i spytasz o kilo marchewek to wezme młotek i gwoździe i przybije Cię do ściany!!!
Na czwarty dzień przychodzi zając do sklepu i mówi:
-Jest młotek?
-Nie ma
-Są gwodździe?
-Nie ma
-To poprosze kilo marchewek!!
Idzie zajączek lasem i widzi jak krowa włazi na drzewo.
Pyta się: - "Ty, krowa, po co włazisz na drzewo?"
A krowa : - "Śliwek chcę trochę pojeść!"
Pomyślał zajączek - głupia krowa - i poszedł dalej.
Po chwili myśli sobie " zaraz, zaraz przecież to była sosna"
Wraca do krowy i mówi: - "Ty, krowa, ale to jest sosna "
A krowa mu na to : - " Spoko, spoko śliwki mam w torbie"
Zajączek zamówił herbatkę i ciasteczko.
Nagle idzie do WC.
Kiedy wrócił, zobaczył że jego ciasteczko zniknęło.
-Kto mi zjadł ciasteczko ? - pyta rozzłoszony zając.
Niedźwiedź wstaję i mówi :
-Ja, a bo co ? - pyta niedźwiedź.
-No to czemu herbatką nie popiłeś ?
Grudniowa, cicha, świąteczna noc. Mróz, chłód i dużo śniegu. Skrajem lasu idzie sobie zajączek. Patrzy, a tam stoi bałwanek. Jednak nieco sfatygowany, bo ktoś dla żartu marchewkę zamiast na głowę, przyczepił mu w okolicach pasa.
Zajączek stanął, patrzy, myśli... A na to bałwanek:
- I co tak kombinujesz, brzydzisz się?
Wiem, że to już było, ale przypominam:


Przychodzi zając do sklepu niedźwiedzia i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Niedźwiedź odpowiada:
- Nie ma.
Następnego dnia przychodzi zając do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Niedźwiedź odpowiada:
- Nie ma.
Trzeciego dnia niedźwiedź myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla zająca trochę zgniłych marchewek. Przychodzi zając do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Niedźwiedź odpowiada:
- Są.
Na to zając:
- Mam cię ch*ju!! Sanepid!!!



Nilaay~~

(: poprzednia | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | ... | 14 | następna :)