Cała sprawa dzieje się w górach. Turysta przychodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- "Barman, co polecisz do picia?"
Barman - Ano, panocku drink Góra cy
Turysta - Jak to góra cy?!"
Barman - Widzi pan, bierzemy sklanecke wina...no dwie...góra cy i wlewamy do garnka.
Później bierzemy sklanecke piwa....no dwie....góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...dwie...no góra cy i wlewamy to tegoż samego garnecka.
Na koniec bierzemy sklanecke koniacku....no dwie... góra cy i wlewamy do garnka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś.
Później nalewamy i pijemy sklanecke....dwie...no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek....dwa...no góra cy!!!"

Pani pyta na lekcji:
-Drogie dzieci jaki głos wydają krowy Gosiu ?
-Muuu proszę pani
-Bardzo dobrze,a jaki dźwięk wydają koty Krzysiu ?
-Miau proszę pani
-Bardzo dobrze,a jaki dźwięk wydają psy Jasiu ?
-Na ziemie skurwysynu ,szeroko nogi,ręce za głowę
 
Generał do żołnierza:
-Czy mieliście jakieś stosunki w służbie wojskowej ?
-Tak generale z Wiewiórą!
-Zboczeniec! Następny..A wy mieliście jakieś stosunki w wojsku ?
-Tak z Wiewiórą!
-Kolejny zboczeniec,a wy co też mieliście stosunki z Wiewiórą ?
-Nie generale!
-O! bardzo dobrze jesteście wzorowym żołnierzem,muszę was zapisać.Jak się nazywacie ?
-Wiewióra generale
Przychodzi facet do prawnika:
- Ile kosztuje porada prawna?
- 500 zł za 3 pytania
- Oj, nie sądzi pan, że to bardzo drogo?
- Może troszeczkę. A pana ostatnie pytanie?
Pewien facet w bardzo drogim samochodzie i markowym garniturze parkuje na niedozwolonym miejscu. Wysiada z samochodu, udaje się w stronę sklepu. Podchodzi do lady i mówi :
- Poproszę 3 prezerwatywy
W tym momencie z auta wysiada młoda, ładna, niepełnoletnia dziewczyna i krzyczy
- Jeszcze paczkę czipsów prosze księdza
Dowód, że kopniak w jaja jest bardziej bolesny, niż poród. Kilka miesięcy po byciu kopniętym w jaja, żaden facet nie powie "Myślę, że chcę jeszcze raz."
Bar, zdołowani faceci siedzą przy ladzie i piją by zabić smutki. Jedni zalani, drudzy dopiero ich gonią. Wszystko tchnie upadkiem i rezygnacją.
Naraz wpada jakiś młody, przystojny facet. Zamawia setkę i wychyla ją dyszkiem.
- Panowie- krzyczy na całą knajpę- kocham i jestem kochany!
- Pogratulować- zgryźliwie odpowiada barman.
- Panie nie ma czego... to są dwie różne kobiety.
Okulista zasiadajacy w komisji wojskowej pyta poborowego:
- Czy widzicie tam jakies litery?
- Nie widze.
- A widzicie w ogole tablice?
- Nie widze.
- I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!

(: poprzednia | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | ... | 100 | następna :)