Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki!
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?!
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją bacy. On tłumaczy:
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...
Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce. Niestety, zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach. Ekipa ratownicza wysłała samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk. Amerykańscy wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety. Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę. Jeden z żołnierzy pyta:
- Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego kija?
- Ni, nie widziołem...
Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje:
- Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć. Najsampierw przelecioł BGM-109 Tomahawk Cruise Missile i spadł za tamoj górkom. Potem przelecioł F-15E Strike Eagle. Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk... ale ognisty kij...? Niii..... nie widziołem...
 
Przychodzi listonosz do bacy i się go pyta :
-Baco co robicie ?
-Aaa mieszam pszenicę z gównem
-A to co z tego będzie ?
-Listonosz
Wkurzony listonosz odszedł, a po drodze spotkał policjanta.
-Skąd wracacie - pyta policjant
-Aaa byłem u bacy, mieszał pszenicę z gównem i powiedział, że listonosz z tego wyjdzie. Idź pan tam to panu powie, że policjant z tego gówna i pszenicy będzie. Zobaczysz pan
No to ciekawski policjant poszedł do bacy i pyta:
-Baco co robicie ?
-Aaa mieszam pszenicę z gównem
-Ta i pewnie policjant z tego będzie ?
A baca na to:
-Nieee..... Za mało gówna...
Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!
Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadne.
Za godzine wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce. Niestety, zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach. Ekipa ratownicza wysłała samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk. Amerykańscy wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety. Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę jeden z żołnierzy pyta:
- Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego kija?
- Ni, nie widziołem...
Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje:
- Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć. Najsampierw przelecioł BGM-109 Tomahawk Criuse Missile i spadł za tamoj górkom. Potem przelecioł F-15E Strike Eagle. Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk... ale ognisty kij...? Niii..... nie widziołem...
Idzie sobie turysta i w pewnym momencie zauważa Bacę i pyta:
- Baco, co robicie?
- A nic takiego, piore tylko kota.
- Kota? Przecież kota się nie pierze.
Na to Baca:
- A co wy tam turysto wicie, kota się pierze.
Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy:
- A nie mówiłem, że kota się nie pierze?!
A Baca na to:
- Pierze się, pierze, ale sie nie wykręco.
Turysta w wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta zajadając spostrzega, że do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka!
- Wim...
- To dlaczego nie naprawisz?!
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz, kiedy nie pada?!!
- A bo wtedy nie cieknie...

(: poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | ... | 14 | następna :)