Jedzie baca furmanką i zatrzymuje go policjant.
- Baco co tam wieziecie w tych baniakach?
- Ino sok z banana.
- A dacie sprobować?-pyta policjant.
- Prose bardzo.-mówi baca.
Policjant się skrzywił kazał bacy jechać dalej.
A baca do konia:
- Wio Banan!
Idzie Baca i Harnaś nagle Baca widzi gówno na ziemi
Harnaś, widzisz to gówno? Jak je zjesz dam Ci 100zł.
Harnaś chwilę się zastanawia, ale mówi:
- No dobra.
I zjada gówno. Baca się zdenerwował bo łatwo stracił 100zl ale idą dalej...
Po pewnym czasie Harnaś zauważył gówno
- Baca widzisz to gówno? Dam Ci szanse odegrania się, jak je zjesz dostaniesz 100zł
No i Baca zjadł gówno...
Baca zadowolony bo odzyskał 100zł, a Harnaś się zamyślił po czym mówi:
- Wiesz co Baca? Myśmy się chyba za darmo gówna najedli
 
Wywiad z baca:
- Baco, jak wyglada wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciagam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będa czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie ksiażka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciagam ksiażkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoja ksiażka i razem czytamy jego ksiażkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie ksiażki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
Młode małżeństwo przyjechało do bacy na miodowy miesiąc. Zamknęli się w pokoju i kilka dni w ogóle nie wychodzili. Baca zainteresowany pukał i pukał, aż mu otworzyli, po czym wdał się w rozmowę a w końcu pyta:
- "czym zes wy zyjecie, nicego wy przeca nie jedli te pare dni"
Na to młoda para odpowiada:
- żyjemy owocami miłości
Na to baca:
- "ale skorek od tych owowcow to przez okno nie wyrzucajcie bo kury sie dlawia".........
Na targu baca sprzedawał gadającego psa. Turysta nie bardzo wierzył, że
pies potrafi gadać.
- Pewnie, ze potrafię - wtrącił się do rozmowy pies. - To nawet
sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI-5 jako szpieg... Wie
pan, nikt nie sądził, że pies potrafi mówić i rozumieć, co się przy nim
mówi, Rejewski, Różycki i Zygalski cos tam liczyli, ale gdybym nie
podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich
tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką... No, a po zakończeniu
służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci,
stabilizacja...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za 10 złotych.
- Takiego psa??!
- A bo on takie głupoty pie**oli...
Jedzie sobie przystojny młody Ślązak swoim nowiutkim mercedesikiem w góry.
Jakieś 20 km przed Zakopanem zatrzymuje go baca, wymachując mu nad głową
ciupagą krzyczy:
- Łonanizuj mi sie tu !!!!!!
wystraszony kierowca posłusznie wyciąga sprzęta i zaczyna się
onanizować, jak skończył baca znowu krzyczy :
- Łonanizuj mi sie tu !!!!!!
Wystraszony kierowca znowu posłusznie się onanizuje, sytuacja się
jeszcze pare razy powtórzyła, biedaczyna już małego nie umiał utrzymać
bo go piekł a baca dalej się drze:
- Łonanizuj mi sie tu !!!!!!
Kierowca:
- Baco ale ja już nie mogę.
Baca:
- Łonanizuj a nie gadej głupot !!
Kierowca:
- Baco ale ja już naprawdę nie mogę.
Na to zadowolony baca woła:
- Baśka choć no tutej pan cie do miasta podwiezie!
Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego.
Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie.
Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg.
Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy:
- Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg!
- Nie puszczę!
- Dlaczego?
- Po ktoś powiedział do mnie "Ch**u"!
- Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do",
czyli jak się macie!
- A może... dobrze, puszczę wyciąg.
Baca puścił wyciąg i siedzi. Mruczy pod nosem:
- Chałdujudu... Może i tak... ale dlaczego "w du*ę je**ny"?
Idzie baca ze swoim wielkim żółtym psem i turysta z wielkim amstaffem.
- Baco, weź tego psa, bo jak mój go dorwie, to go zeżre.
- Zobaczymy. Pan puści swojego, a ja puszczę swojego.
Żółty pies spuszczony ze smyczy szarpie amstaffa.
- Co to za pies!?- pyta przerażony turysta. - skąd go macie?
- Aaaa, szwagier mi z Afryki przywiózł, a ja mu tylko grzywę zgoliłem.

(: poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ... | 14 | następna :)