Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają: 
- Co tu robicie? 
- Łowię pstrągi. 
- Przecież nie macie wędki! 
- Pstrągi łowi się na lusterko. 
- W jaki sposób?! 
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę. 
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją bacy. On tłumaczy: 
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój... 
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście? 
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...