Przepis na kurczaka.
Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki i cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanką wina białego,
szklanką wina czerwonego, dodając 100 g ginu, 100 g koniaku, 200 g Smirnoffa i 50 g rumu.
Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej.
Kurczaka możliwie jak najszybciej wypi...lamy, bo jest ch...owy
Natomiast............. Sos! Sos! Paluszki lizać!!!
PS. kurczak musi być martwy, bo inaczej bydle sos wychleje.
Kobieta siedzi obok mężczyzny na wykładzie.
Nagle czuje, iż trąca on o jej kolano.
Spogląda więc na niego i mówi:
- Potrzebujesz czegoś? Jakieś notatki chcesz może?
A koleś na to:
- Co? A nie, nie... Tylko wora od nogi odklejałem.
 
Jan z Michałem poszli do baru, do którego Michał zwykł chodzić. W barze słychać: "14" i wszyscy w śmiech. Za parę minut "27", wszyscy śmieją się trochę mniej. Potem "36" i znowu wszyscy się śmieją. Jan pyta się Michała:"Ty z czego oni się tak śmieją?". Michał na to:"Wiesz, wszyscy tutaj znają kawały i do każdego kawału przyporządkowany jest numerek, gdy ktoś powie dany numerek to wszyscy sobie przypominają kawał".
Jan po chwili chciał zobaczyć jak to działa i krzyknął:"1278". Wszyscy zaczęli się śmiać przez 15 minut. Jan pyta się Michała:"O czym jest ten kawał, że wszyscy się tak śmieją?". Michał na to:"Wiesz, to jest nowy kawał,pierwszy raz go słyszeli".
Pani na lekcji odpytywała kolegę Jasia. Potem przyszła kolej na niego. Kolega powiedział do Jasia:
- Odpowiedź na 1 pytanie to 1939 rok, na 2 to Adolf Hitler a na 3 naukowcy tego nie stwierdzili. Więc pani pyta Jasia:
- W którym roku się urodziłeś?
- W 1939- odpowiada Jasiu.
- Jak nazywa się twój ojciec?
- Adolf Hitler - rzekł.
- Czy ty masz mózg?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Mój penis znalazł się dzisiaj w księdze rekordów Guinnessa...





Niestety strasznie wkurzyło to bibliotekarkę, dlatego wykopała mnie na zewnątrz.
dwóch kumpli spotyka sie po latach:
- Spory czas temu miałem takie tragiczne zdarzenie, byłem sobie w lesie...
- Stary w skrócie, proszę!
- k***a, mam trzyletniego syna,na ktorego płace alimenty!
Parka wchodzi do restauracji, Siadają przy stoliku i zamawiają jedzenie. Przy barze siedzi jakiś koleś i z góry na dół ogląda dziewczynę, a kiedy jej chłopak wychodzi przysiada się do stolika i mówi jej prosto w oczy:
- Chciałbym ssać i gryźć Twoje sutki a później nalać tequili do c*pki i wypić ją przez słomkę.
W tym momencie jednak chłopak wraca z ubikacji, a facet na swoje miejsce przy barze.
- Widzisz?! Widzisz tego chama tam?! Powiedział że chce ssać moje sutki!
Chłopak wk***iony rzuca ścierą o stolik i podnosi się z krzesła.
- Czekaj! Powiedział jeszcze że chce zalać moją c*pkę tequilą i wypić ją przez słomkę!
Na te słowa koleś zbladł i usiadł z powrotem na krzesło.
- No...ale...nic nie zrobisz?!
- Kochanie, wybacz ale nie chce mieć do czynienia z kimś kto potrafi wypić tyle tequili.
Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem... - Gdzie byłeś? - pyta żona. - Na... czynie. - Na jakim czynie? - Naczynie, będę rzygał.

(: poprzednia | 669 | 670 | 671 | 672 | 673 | 674 | 675 | ... | 986 | następna :)