Z opowieści znajomego: -Wzruszyła mnie dzisiaj pewna sytuacja. Siedzę na ławce na UW, trochę dalej siedzi dwóch arabów-studentów i głośno gadają po swojemu. W pewnym momencie mija mnie murzyn, też dumny student UW, patrzy na arabów i wcale głośno mówi pod nosem piękną polszczyzną z obcym akcentem: "pie**olone brudasy."
- Kochanie! Jeśli śpisz, prześlij mi swe sny. Jeśli się śmiejesz, prześlij mi swój uśmiech. Jeśli płaczesz, prześlij mi swoje łzy. Kocham cię! - Kochanie! Sram. Co Ci przysłać?
Blondynka wsiada do samolotu, zajmuje wygodne miejsce i czeka na start. Podchodzi do niej facet i mówi: - Musi się pani przesiąść. - Kiedy mnie tu jest dobrze! - To niech pani bierze wolant i startuje.
Kiedy ich oczy pierwszy raz się spotkały, Leon poczuł się jak nigdy dotąd. Nie wiedział, czy to dlatego, że się zakochał od pierwszego wejrzenia, czy też dlatego, że akurat srał za garażem.
Idzie przez las zajączek z urwaną łapką i wydłubanym oczkiem. - Zajączku, co Ci się stało? - pyta wiewiórka - Założyłem się z misiem o oczko, ze mi nie urwie łapki...