Czytam w przepisie kulinarnym: ''...i ustawić piecyk na 180 stopni...''
Pojeb@ło ich? Drzwiczkami do ściany?!
Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi Ksiądz.
- Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij' jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z Księdzem i spytał:
- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
- Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do 'nie cudzołóż, przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
 
Zwierzęta chciały wybudować dom a że potrzebne było im pozwolenie na budowę zwołały zebranie.
Żeby wszystko poszło bardzo szybko wyślemy zająca
po godzinie zając wraca i mówi:
-ta sprawa jest nie do załatwienia.
No to może wyślemy kogoś sprytnego, niech idzie lis
po dwóch godzinach lis wraca i mówi:
-no to jest nie do załatwienia.
Teraz to trzeba wysłać kogoś silnego kto ich nastraszy, padło na niedźwiedzia
Po trzech godzinach niedźwiedź wraca i mówi
-no nie da rady tego załatwić.
Zwierzęta już miały się pogodzić z tym, że pozwolenia nie dostaną a z boku odzywa się osioł i mówi:
ja pójdę i to załatwię.
No co mamy do stracenia, niech idzie.
Minęły dwie godziny a osioł wraca i niesie wszystkie potrzebne papiery.
Jak Ty to zrobiłeś ośle pytają wszyscy:
-No bo gdzie drzwi nie otworzyłem to moja rodzina siedziała.
Żona mówi do męża:
- Kochanie, już niedługo zamieszkamy w trójkę...
- Tak się cieszę Skarbie, gdzie zrobimy pokój?
- Nie trzeba nic robić, może spać w salonie. Z reszta zaraz zapytam...
Żona bierze telefon i dzwoni:
- Mamusiu - nawet nie wiesz jak się ucieszył, przyjeżdżaj jutro!
Rzecz się dzieje za czasów Polski Ludowej:

Pod kiosk z piwem podchodzi obywatel w cywilu i nawiązuje rozmowę rozmowę z jednym z piwoszy:
-Proszę pana... a co by pan zrobił, gdyby pan wygrał 50 tysięcy w totolotka?
-Pojechałbym na wycieczkę do Związku Radzieckiego.
-No dobra, a gdyby pan wygrał 100 tysięcy?
-Pojechałbym na wycieczkę do Związku Radzieckiego.
-No, a gdyby wygrał pan milion?
-No...! To wtedy pojechałbym na wycieczkę do Związku Radzieckiego!
-To nie zna pan innych państw, czy co?
-Inne państwa znam, ale pana nie znam.
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła.
- Gdzie?
- W tego... no wie pan...
- Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje?
- Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.
Przychodzi chłop do lekarza. Lekarz prowadzi z nim wywiad i pyta:
- Pracuje pan?
- Tak - odpowiada chłop.
- A pije pan?
Chłop się chwilę zastanawia i odpowiada;
- A niech tam, nalej pan.
- Jasiu, dlaczego nie ukłoniłeś się swojej nauczycielce?
- No wiesz mamo, w wakacje???

(: poprzednia | 263 | 264 | 265 | 266 | 267 | 268 | 269 | ... | 986 | następna :)