Uradowana żona wraca do domu.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu.
- No i?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.
MYŚL DNIA
"Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
 
Jasio przychodzi do domu i mówi:
tato dostałem dziś 3 jedynki z polskiego religii i matematyki
Z polskiego?z czego?
Bo napisałem kurwa na tablicy
jasiu przez jakie "u"?
No przez otwarte
no to gdzie ona kurwa błąd widzi ?
Z matematyki z czego?
Bo pani mnie zapytała ile to 2*2 a ja jej powiedziałem że to 4
A 1?
no bo potem zapytała mnie ile to 2 + 2
No przecież to 1 chuj jest
też jej tak powiedziałem
a z religii?
Bo ksiądz powiedział że Jezus jest wszędzie a ja zapytałem czy u kowalskiego w piwnicy to ksiądz powiedział że tak a ja mu na to:
Ale z księdza debil jest.przecież kowalski nie ma piwnicy.
Idzie facet ulicą patrzy, a tam strzałka z napisem: "Burdel u Sióstr Urszulanek".

Hmmm, myśli facet, tego jeszcze nie było. Wszedł, a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:

- Czego chciał?
- N... no... skorzystać z, z, z u-u-usług...
- Płaci tu 500,- zł i idzie w te drzwi po prawej.

Zapłacił i poszedł, a tam na końcu korytarza kolejna, już młoda zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku.
- Witam pana.
- Witam, chciałem...
- Tak, tak wiem, 300,- zł i drzwi po lewej.

Zapłacił, poszedł i na końcu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku...
- Dzień dobry.
- Dzień dobry, chciałem skorzystać z usług.
- Ach, tak... 100,- zł i te drzwi za mną.

Ok, zapłacił, już tyle wydal, to stówa go nie zbawi. Wszedł, drzwi się zatrzasnęły, a facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... rozgląda się (nieco skołowany), a tu mała tabliczka z napisem:

"Właśnie zostałeś wyruchany przez Siostry Urszulanki".
W rodzinie urodziły się trojaczki...
Sąsiedzi pytają siedmioletniego braciszka nowo narodzonych:
- Jak się maluchy nazywają?
Ten, niezdecydowanie:
- O ile dobrze ojca przez telefon zrozumiałem - Nichu, Janie, Moje.
- Czy oskarżony był już karany?
- Tak, za konkurencję.
- Za konkurencję się nikogo nie karze! A co oskarżony robił?
- Takie same banknoty jak mennica państwowa.
- Ścisz tę muzykę, sąsiedzi chcą spać! - opierdzieliła mnie matka i wróciła do kuchni robić schabowe.
Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW a drugi malucha.
Postanowili, że zamienią się autami i pojadą na autostradę.
Po kilku godzinach spotkali się znowu, ale już na jednej sali w szpitalu.
Ten od BMW pyta "Stary co się stało?"
- To proste, wsiadłem w Twoje BMW, wrzuciłem 1, 2, 3, 4, 5, rozpędziłem się do
250/h i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś???
- Wsiadłem do Twojego malucha, wrzuciłem 1, 2, 3, 4, po czym wysiadłem, żeby
sprawdzić czy to w ogóle jedzie.

(: poprzednia | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | ... | 986 | następna :)