Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...

Dwaj koledzy siedzą w barze przy piwku:
- Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił aby ją bzykać. Światło nie działa, więc jeśli chcesz idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz do woli. Kolega zachęcony radą kolegi, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle ich namiętności przerwało energiczne i zdecydowane pukanie w szybę. Pałkarz świecąc latarką do środka wozu upomina kochanków:
- Czy wiedzą państwo, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie wiedziałem, dopóki pan nie zaświecił!
 
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowóż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamietasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę,
czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać szeregowca do szpitala, aby ten dowiedział się czegoś więcej.
Po powrocie żołnierza generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to szeregowy:
- Jest bardzo ładny... Podobny do pana generała.
- Podać więcej szczegółów!
- Melduję, że niski, łysy i bez przerwy drze mordę.
Obiad dla zakonnic.
-Siostry, dziś na obiad marchewka!
-Hurra!
-Ale pokrojona!
-Eee...
Na lekcji religii katecheta pyta:
- Czy któreś z Was wie kim był św. Józef i czym się zajmował?
- Ja wiem - mówi Jaś. Św. Józef był ojcem Jezusa i był kolejarzem.
- Jak to kolejarzem?
- No jest napisane, że św. Józef z kolei wrócił do Maryi.
Robotnik stara sie o prace na budowie :
-Co potrafi pan robić ?
-Mogę kopać -odpowwiada bezrobotny .
-A co jeszcze potrafi pan robic ?
-Mogę nie kopać...

(: poprzednia | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | ... | 986 | następna :)