Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazł go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...
Teściowa zaprosiła zięcia na obiad. Zdziwiony myśli że ta chce go otruć. Gdy podała zupę, zięć myśli: nie możliwe, napewno jest zatruta. I dał spróbować kotkowi teściowej. Po chwili kotek leży sztywny na plecach. A zięć: wiedziałem, pobił i wyrzucił teściową przez okno.
A po chwili kotek wstaje i mówi:
-jest, jest, jest!!!
 
Mąż mówi do żony:
-Kochanie, pójdę dziś z kolegami na paryjkę kręgli, dobrze?
-Idź koniecznie, przecież za rogi cię nie trzymam.
- Jeśli podejdzie do Ciebie na ulicy trzech chuliganów i grożąc nożem, zażąda wszystkich Twoich pieniędzy? Co zrobisz?
- Poradzę sobie z nimi jedną ręką!
- A jeżeli starsza kobieta poprosi, byś jej pomógł nieść ciężkie zakupy? Co zrobisz?
- Poradzę sobie z nimi jedną ręką!
- A jeśli Cię rzuci dziewczyna? Co wtedy zrobisz?
- Uwierz mi! I z tym sobie poradzę...
Jeśli jesteś teraz ze swoim mężczyzną, a jego oczy błyszczą, ma wilgotne usta, rozpalone ciało, szybko oddycha i cały drży, to sp@@@aj-on ma ptasią grype!!!!
Panie doktorze, podczas pobytu na wczasach zaraziłem się wstydliwą chorobą. Czy to przejdzie?
- Przejdzie, przejdzie... na żonę.
Jasiu skarży się mamie:
- Mamo, a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz - jak mu pokazałem świadectwo, a drugi - jak zobaczył że to
jego...
Lew zwołał zebranie zwierząt i mówi:
- Zebraliśmy się tu po to...
A żaba powtarza:
- Zebraliśmy się tu po to...
Lew popatrzył na żabę i zaczyna jeszcze raz:
- Zebraliśmy się tu po to...
Żaba przedrzeźnia:
- Zebraliśmy się tu po to...
Lew nie wytrzymał już i mówi:
- To zielone z wybałuszonymi oczami niech odejdzie!
A żaba na to:
- Krokodyl, spierdal*j!

(: poprzednia | 683 | 684 | 685 | 686 | 687 | 688 | 689 | ... | 986 | następna :)