Globalny kryzys finansowy.
Telefonuje bankier do bankiera:
- Cześć kolego, jak sypiasz?
- Normalnie jak niemowlę.
- Chyba żartujesz?
- Nie, w nocy płakałem i dwa razy się zesrałem.
Koleś wpada spalony do domu prosi matkę aby zrobiła mu kanapki. Poszedł na gore do swojego pokoju i siada przy kompie, słucha muzyki i zaczyna się mastrubowac z zamkniętymi oczyma. Kiedy skończył patrzy na biurko a na nim leżace kanapki.
 
W Biedronce są tak świeże produkty, że jak wchodzisz to dostajesz jutrzejszy chleb.
Rolnik pyta rolnika jąkałę: - Dużo masz królików?
-Trzy...trzy...trzysta...
-Nie żartuj! Aż trzysta?
-Nnie... Trzy sta...stare i dwwa młode!
Przychodzi Jas do mamy:
-Mamo, choinka sie pali.
-Nie mowi sie "pali" tylko "swieci". Za chwile znow przychodzi:
-Mamo, teraz sie swieci firanka.
Jezusz zszedł na ziemie żeby sprawdzić co tam slychać u ludzi.
Idzie, sobie idzie patrzy a tam hipisi trawke jarają, podchodzi do nich.
- Witajcie (jezus)
- czesc, chcesz macha? (hipisi)
Jezus zastanowil sie i wziol macha, po chwili smiechu przypomnialo mu sie ze zapomnial sie przedstawic więc mówi:
- Jestem Jezus Chrystus (jezus)
- I oto chodzi (hipisi)
- Panie szefie - mówi robotnik - Proszę mi wybaczyć, ale już dwa miesiące nie dostaję wynagrodzenia...
- Wybaczam Panu - odpowiada burżuj.
uPolicjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi
- Proszę pana tu nie wolno srać, płaci pan karę w kwocie 5 zł
- Ale ja mam tylko 10zł
- To niech pan idzie rozmienić
Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
- Eee, Zdzisiek choć się wysrać ja stawiam!

(: poprzednia | 581 | 582 | 583 | 584 | 585 | 586 | 587 | ... | 986 | następna :)