W wiejskiej chacie rozespany chłop mówi do żony:
- Maryśka, albo żeś się odkryła, albo żeś obory nie domkła...
Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Będe je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród.
- Cóż, bedą się musiały przyzwyczaić.
 
Podjeżdża ksiądz do blondynki i mówi:
- Dziecko zboczyłaś na złą droge.
Na to blondynka zapytuje księdza:
- A co? To tu tiry nie jeżdżą?
Idą dwie blondynki przez ulice i niosą bombę. Nagle jedna pyta:
- A co będzie jeśli nam ta bomba wybuchnie?
- Nie martw się mam drugą.
Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki.
- Za ile...?
Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek.
Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem:
- ... minut odchodzi pociąg do Elku?
Blondynka do blondynki:
- Wyglądasz dziś czarownicująco!
- To miał być kompleks?
- Nie, chciałam ci zaimponić.
Brunetka spotkała koleżankę blondynkę i pyta ją:
- Słyszałaś o tej katastrofie kolejowej pod Skierniewicami?
- Nie, a co się stało?
- Pociąg się wykoleił i 100 osób jest rannych!
- Sto?! Sto?? To na "stare" milion!!!
Blondynka do męża:
- Kochanie, czy mam ci opowiedzieć o mojej przejażdżce twoim nowym samochodem, czy wolisz przeczytać o niej w jutrzejszej gazecie?

(: poprzednia | 556 | 557 | 558 | 559 | 560 | 561 | 562 | ... | 986 | następna :)