Stalin przemawia do narodu.Nagle ktos kichnął. Stalin: -Kto to kichnął ? Cisza Stalin: Rozstrzelać 1-szy rząd.Stalin przemawia dalej.Znów ktoś kichnął. -Kto to kichnął ? -pyta Stalin. Cisza -Rozstrzelać 2-gi rząd - rzekł Stalin Stalin przemawia dalej.Znowu ktoś kichnoł. Stalin: -Kto to kichnął ? -Ja - odzywa sie z końca sali 80-letni dziadek Stalin: -A to ba zdrowie.
Rozmawia dwoch kolegów: -A jaki piękny ten maj ptaszki cwierkają,liście zielenieją,wszystko spod ziemi wychodzi... -a tfu tfu,bo zapeszysz.Tydzień temu teściową pochowałem
Dziewczyna została zaproszena na obiad do teściów.Na wejściu teściowie mówią: -U nas jest tradycja,że przed jedzeniem żegnamy się a dziewczyna odpowiada: -U nas takiej tradycji nie było być może dlatego,że mama bardzo dobrze gotuje